Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

leżał w słońcu
wywalił cielsko na całą długość patola
od czasu do czasu podnosiło mu się coś
na kształt małej główki zwężanej ku końcowi
przyglądałam się z daleka srebrzyła łuska

przez chwilę przysłoniła mnie chmura
podejrzeń- zaskroniec to czy padalec

w końcu to nie ważne
kto gadzi
co srebrzy

byleby z dala ode mnie

morał z tej bajeczki wynika:
spokojniej żyje ten co zas(K)rońców unika

2. morał teresy:
szczerze radzę unikaj
wężowego języka
nawet i zaskroniec
ma zbyt ostry koniec

Opublikowano
w końcu to wszystko jedno
gad to jest gad
bez względu na kolor


masz rację: gad to gad

jak go zwał tak go zwał
chocby srebra dużo miał
cielskiem długim kusił
bacz by nie zadusił

hehe...swego czasu u mnie też taki
się wygrzewał i podobniem się głowiła
co to za gadzina była...

serdeczniaste cmoki
z uśmieszkiem :)
-teresa
Opublikowano

ale sie narobiło,alleno, Dzie wuszko, to nie biologiczne podejscie do gadziego rodu, ino człowiecze;P
;D
gad to gad, nie człowiek, jaki by nie był, madry, bogaty, stary młody:P
:)
dzięki za zajrzysko
cmokes
Marlett, Sosen, dzięki , radosć jest? z daleka i gdy nie jest twój, taki gad, czy gadzina:P:P

tereso, fajny koment:):D

jak go zwał tak go zwał
chocby srebra dużo miał
cielskiem długim kusił
bacz by nie zadusił


cmokes!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no, ale jaszczurek, czy wąż to już jest różnica... ;)

Na pewno jest różnica- lecz i tak kojarzy się tak jak piszę Bajka.
zgrabny opis - sztuka tak napisać Dzie wuszko.
Zresztą u ciebie to nie nowina.
radości życzę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...