teresa943 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 piasek zawirował w oczach żółto-pastelowe ślady porwane zielonkawą tonią znikły próżno szukać kolorów tamtego lata plaża była gorąca dotykiem opalonych palców na brązie błękit zawstydzony zakwitł pąsem pocałunek spragniony werniksu chłodził ochrę odpływem zbladło poncho barwazmieniała się w pył na uśpionych twarzach na wyblakłych kredkach ciał ślady w pudełku zagubionym*Julio Cortazar
adam sosna Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 próżno szukać kolorów a jednak - w kredkach są :)
teresa943 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dziękuję :) pozdrawiam kolorowo -teresa
Jimmy_Jordan Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 jak dla mnie tekst zrozumiały i jasny, metafory standardowe i tematyka też. W kilku słowach: nie na -, nie na + zdrówko Jimmy
teresa943 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dziękuję Jimmy za obecność pozdrawiam serdecznie -teresa
Baba_Izba Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 "próżno szukać kolorów tamtego lata" To jest bardzo uniwersalne, każdy ma takie pudełko kredek i takie lata! Mnie wiele mówi, serdeczności od - baby
teresa943 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Fajnie tak czasem zajrzeć do sfatygowanego pudełeczka i spróbować malowania, sprawdzić, czy jeszcze barwne, prawda? Cieszy, że wiele ci mówi... Pozdrówka przesyłam -teresa
zak stanisława Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 zakwitł przypływu pąsem--- tylko to nie, tereso, reszta godna miary scmok
teresa943 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. jak zawsze masz rację, poprawiałam przed wklejeniem i jakoś się przekręciło miało być tak "zakwitł pąsem pocałunek spragniony werniksu chłodził ochrę odpływem wyblakło poncho barwa" poprawiam i o ocenę proszę sedeczności -teresa
Marlett Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Tereso! Bardzo plastycznie- tak lubię:)) Uśmiechu.
teresa943 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję Marlett. Radości. :) Serdecznie pozdrawiam -teresa
zak stanisława Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2008 chłodził ochrę odpływem wyblakło poncho barwa zmieniała się w pył na uśpionych twarzach na wyblakłych kredkach ciał tereso, barwy bym nie zostawiała samej ino tak:chłodził ochrę odpływem wyblakłego poncha barwa zmieniała się w pył na uśpionych twarzach kredek ---bez ciał, bo twarze to ciało,i wyblakłe weg, bo się powtarza.... ??? cmok
teresa943 Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. można i tak, ale barwa przechodzi w cytat, dlatego oddzieliłam, cytat jest dosłowny, w nim ukryty sens, więc nie mogę go zmienić; dzięki za pochylenie, uwaga warta przemyślenia serdeczne cmokasy -teresa
Zbyszek_Dwa Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Próby malowania kolorami z przed lat, słowem wspomnienia albo proba przeżycia tego co kiedyś tam... Ładnie i ciekawie opisany temat. Ciepło pozdrawiam
teresa943 Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję Zbyszku. Miło cię znowu gościć. :) Serdecznie pozdrawiam -teresa
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się