Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedyś tak mocno wierzyłem w twe iluzje.
Kiedyś tak łatwo czarowałaś mą duszą.
Zawsze robiło mi się jaśniej gdy wymawiałaś me imię.

A ja? Walczyłem jak lew, nie byłem płochy jak ptak gdy widziałem zagrożenie,
Wiedziałem, że wskazówki twego zegarka wciąż pokazują spóźnienie,
Dlatego, chciałem dać fundament naszego domu.

Minął maj, czerwiec.. dni opływały nam w soku z malin
Sierpień, wrzesień, czas płynął tak szybko, dół za dołem, kałuża za kałużą,
Trawy ścięto już dwukrotnie i nic się nie zmieniło.

Wciąż uganiałem za tobą jak za makiem na bułce,
Wbijającym się między zęby, lecz dającym ukojenie w u zakończenia duszy.
W nowym roku, jednak zabrakło mego imienia w twoim kalendarzu.

To, co było tak piękne dla oka i tak odrażające dla myśli nagle zniknęło z twoich włosów,
A ja? Nie miałem sił dalej przebijać się tym kołkiem.
Wtedy, okazało się, że myślisz o mnie, dowiedziałem się tego prawie po roku.

Wciąż o mnie myślisz, szkoda, że tylko wtedy, gdy brak ci niewolników do zbiorów.
Ta pora, magiczny czas, gdy na twoje pola wychodzą ciemne masy by ci usługiwać,
Był i będzie piękny, a to, co po nim zostanie, to pustka w ich głowach.

Ta pustka jednak zawsze będzie rodzić myśl dramatu, fikcji, przez którą ludzie,
Dopijając sok ze szklanki o wzorze twych oczu, zastanawiać się będą, tak jak ja teraz:
Co to było? Przyjaźń, miłość, czy zwodzenie samego siebie?

Opublikowano

nie doszlam do końca - "me", "twe", "moje", "twoje"-nie da sie tego przejsć...
moze jak się wyśpię to doczytam- trzeba nad tym ostro popracować- widzę tu parę nienajgorszych rzeczy ale to co napisałam wyżej musi zniknąć:)
pzdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ale co w tym złego?
Nim poprawie chciał bym zrozumieć jaki błąd to tworzy.
Ja lubie wyrażać coś z różnych stron i nie pokazywać jednoznacznej winy, ale widzę, że będę musiał popracować nad innym przedstawieniem tego;]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



aaaaa.. no cóż... jestem tylko gimnazjalistą :D
Nie wiedziałem, że to aż taki błąd.
Następnym razem się postaram ;]
Bo napewno da się je ominąć, tylko, że lube je używać:D
Skoro błąd i mimo własnego stylu przydało by się go usunąć to popracuje nad tym
bo jak narazie rady b. mi służą:D
aczkolwiek przy tego typu przekazach, o własnych uczuciach i historiach, czesto spotykam się z dużą liczbą tych zaimków ;]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co tak naprawde uznajesz za poezję?
Jeśli tylko prozę, limeryki itd. to masz b. ograniczoną pojętość tego słowa.
Opowiadania często nawet pojawiają się na konkursach literackich jako wiersz więc pod tym względem nic sobie nie zarzuce, a to czy oklepane... czy zawsze trzeba o czymś nowym pisać?
TO co napiałem można na 100 sposobów odczytać, więc do końca nie jest oklepane.
Ja nigdy nie pisze z jednym sensem;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co tak naprawde uznajesz za poezję?
Jeśli tylko prozę, limeryki itd. to masz b. ograniczoną pojętość tego słowa.
Opowiadania często nawet pojawiają się na konkursach literackich jako wiersz więc pod tym względem nic sobie nie zarzuce, a to czy oklepane... czy zawsze trzeba o czymś nowym pisać?
TO co napiałem można na 100 sposobów odczytać, więc do końca nie jest oklepane.
Ja nigdy nie pisze z jednym sensem;)

1) Uważam prozę za poezję, kolego? Naprawdę? Dzięki, zapamiętam.

2) Pierdu, pierdu
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bez komentarza pozostawie zrozumienie twoje- to odnośnie "1"
"2"- tak jak jeść zawsze będzemy tak zawsze czytać będziemy tego typu literaturę, więc muszą być ludzie którzy będą ją pisać, a uciekając od tego, nasze pisanie staje się poczęści wymuszane, szukanie tematu nieoklepanego, to chorę jak dla mnie.
TO czym się zachwycamy, twórców przeszłości, oni tworzyli to co aktualnie czuli a nie szukali tego czego nie było.
Nie chce ciągnąć tego tematu dalej.
Poprostu basta.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I bi bi.                          Maska, jak sam.    
    • Ot; stary raper, trep ary, rat sto.    
    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...