Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(....)

Pokój w, którym siedzieli był stanowczo zbyt jasny jak na tą porę roku. Nie oznaczało to, że kolorystycznie odbiegał od kanonu przyzwoicie stonowanych barw, jego jasność opierała się na odbijających promieniach słońca, niestosownie, jakby z wulgarnością szalejących po pokoju.
Kilka tego typu wariatów od niechcenia ostawało na jego policzku, podkreślając zbyt mocne kości, co wyglądało dość komicznie. Raz po raz próbował zrzucić nachalnego intruza, którego spryt i podstęp doprowadziły do rozpętania się istnie tęczowej wojny na jego twarzy. Ona zdawała się tego nie zauważać, pochłonięta marzeniami czytała gazetę o świecie, który kompletnie jej nie interesował, a nawet chwilami na białych karteczkach tuż przy kanapie, spisywała nazwy kosmetyków, choć nigdy z pewnością ich nie kupi.
Za każdym razem gdy trzymali się za ręce, jak para nastolatków, co nigdy nie przeżyła tego co oni, wspominali czasy, tak okrutnie zapisane na kartach historii, która dla nich była zaledwie naszym wczoraj bądź miesiąc temu.
Pamięcią wracali do złodziei i ich złotych epok rozkwitu, do czasu, w którym nie byli tylko powłokami własnych wspomnień. Do momentów, w których istnieli.

Ciężko było zrozumieć ich fenomen, fakt, że najchętniej wspominali rzeczy,jakie każdy chciałby zapomnieć. Gdyby można było rozkręcić ich głowy z pewnością zobaczyłoby się małe trybiki i śrubeczki, które popychają rozkład trupów, heroicznych nauczycieli, którzy ginęli pod ostrzałem rozbitych butelek i ich samych pośród odoru zgnilizny, zgnilizny rzeczywistości co była nie do wytrzymania.
Nawet obóz, ten, z którego uciekali myślami co noc wydawał im się przytulniejszy niż ich mieszkanie, w którym tak spokojnie sobie żyli.
Nie chodziło tu o fakt tęsknoty za zniewoleniem, po prostu w czasach gdy wszystko wydawało się być lepsze niż to co jest, byli ludźmi walczącymi o własne życie, miłość, wolną ojczyznę i bezpieczeństwo. Tymi, co mimo nierównej walki, z góry skazanej na przegraną nie zgubili własnej duszy.
A kim byli teraz? Dwie pomarszczone twarze, nie potrafiące wskazać ludzi odpowiednich dla tego lepszego świata, o który z takim poświęceniem walczyli.
Nikt nie chciał słuchać ich opowieści, nikogo nie interesowały Szkopy, Berlingowcy czy nawet tak bliski nam komunizm.
Oni sami nie potrafili się odnaleźć w tym co stworzyło nowe pokolenie. Każde słowo brzmiało obco, każda pieśń niepolsko. Trwali w tym choć codziennie umierali powoli. Siedzące nieruchomo, zastygnięte białe postacie patrzące smutnym wzrokiem na demokratyczne krajobrazy.
Momentami niemal czuli jak uchodzi z nich życie, obumierały tkanki, ginęły szare komórki, coraz trudniej było oddychać, coraz łatwiej odczuwać strach.
Ich godność i duma pogubiła się pomiędzy wózkami w hipermarketach, dla świata znaczyli mniej niż nic, byli staruchami bezczelnie nieumierającymi, żerującymi tą swoją przeklętą emeryturą na podatkach Bogu winnych ludzi.
Dwie armie, odseparowane nierównością sił- Oni i miliard kawałków puzzli, których nie byli w stanie ułożyć. Nie chcieli żyća umrzeć nie potrafili, więc trwali w dusznym tłoku rzeczywistości i bolesnym ścisku wspomnień nie do zrozumienia dla innych.

Opublikowano

Przeczytałam uważnie dwa razy i muszę niestety powiedzieć, że dla mnie, coś jest z tym opowiadaniem nie tak. Lubię krótkie teksty ale w tym wypadku odnoszę wrażenie, że jest za bardzo "na skróty" przez co gdzieś się gubi przekaz emocjonalny i w efekcie czytelnik pozostaje niezaangażowany. A chyba nie o to chodziło. Widać, ze posługujesz się słowem dość gładko a jednak w tekście pobrzmiewa gdzieś niewłaściwa nuta.
Sam pomysł opowieści o ludziach "którzy byli tylko powłokami własnych wspomnień" bardzo mi się podoba, a i temat jest mi bliski (sama jestem osobą raczej zwróconą do przeszłości); być może dlatego mam zbyt wysokie oczekiwania.

Zobaczymy co powiedzą inni; ja radziłabym jeszcze nad tym tekstem popracować. Pozdrawiam - Ania

Opublikowano

co nocy
pierwsza połowa taka bardziej opisowa, wskazywała poniekąd, że reszta też taka będzie, a tu psikus. Zgadzam sie z Anią, że troche na skróty. Możnaby rozbudować, nie bardzo, żeby nie zanudzać, ale żeby było bardziej spójnie. Generalnie mnie sie podoba, też czasem myślałam o tym, jak czują sie starsi w społeczeństwie. Pamiętam, jak dziadek kiedyś opowiadał o wojnach, na których był, nie powiem żeby mnie to interesowało za bardzo. A teraz żałuje, że nie słuchałam...dopiero teraz zaczynam dostrzegać, jak wyobcowany mógł czuć sie w tej elektronicznej rzeczywistości, wśród ludzi niedoceniających tego, co mają.
Jak Ty postrzegasz swój tekst Szugar?
pozdrawiam

Opublikowano

Witam, trochę rozwinęłam myśl zawartą w opowiadaniu, więc zapraszam do czytania.
Odnośnie tego jak postrzegam swój tekst mogę tylko powiedzieć, że codziennie patrzymy na bohaterów wielkich bitw, II wojny, Stanu Wojennego itp nawet o tym nie wiedząc.
O swojej przeszłości wiedzą tylko oni sami i ich najbliżsi, bo świat jest zbyt zajęty by zająć się przeszłością. Intryguje mnie co czują Ci ludzie, widząc hamstwo i dezintegrację jaka panuje ostatnio w naszym świecie. Czy czują się upokorzeni lub zdradzeni tym co z ich krwi wykreowało 'nowe pokolenie'?

Właśnie te rozważania, zawarte są w moim opowiadaniu.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI   Piosenka nr 33 pt. Na świecie   Ref. Koleżanka postanowiła będę naughty girl żeby móc z nią w ogóle porozmawiać i wypić kawę w oboje musiałem założyć skórę obyć dobre buty i zostać bad boyem to dlatego to dlatego to wszystko dlatego   Na świecie figur geometrycznych nie zrobią z koła kwadratu, trójkąt nie będzie sześcianem człowiek nie stanie się aniołem i nie dane jest mu być diabłem   Na świecie przelicznych pokarmów i w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu jesteś sobie owszem owszem owsem i albo to lubisz albo nie albo nie wiem   Zresztą twoje lubienie nie ma nic do rzeczy dołączasz do komuny albo nie przynależysz w komunie dzielą przywileje i korzyści i wcale nie ma ich gdzie indziej, a kopalnie złota są mitem   Ref. Koleżanka postanowiła będę naughty girl żeby móc z nią w ogóle porozmawiać i wypić kawę w oboje musiałem założyć skórę obyć dobre buty i zostać bad boyem to dlatego to dlatego to wszystko dlatego   Jeśli bronisz się nieco bardziej umiejętnie widzą w Tobie ruskiego agenta Mosadu i nie pomogą żadne tłumaczenia masz być poważny i przezorny i ostrożny i w celi   skargi że za ciasno zachowaj dla siebie tutaj nie ma narzekania; bólu, żali i utyskiwań dla nich jesteś frustrat i łajdak i tyle a cała reszta to szyte pod ową tezę obszerne uzasadnienia   Ale oczywiście ich nie ma wiersz nr 1200 jest szaleństwem a każdy otwierany przez nich twój list jest donosem i tylko upić kapusia i rozgadać może coś wymyśli...   Ref. Koleżanka postanowiła będę naughty girl żeby móc z nią w ogóle porozmawiać i wypić kawę w oboje musiałem założyć skórę obyć dobre buty i zostać bad boyem to dlatego to dlatego to wszystko dlatego                
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      raczej ancient . myślę że możesz to uznać za modlitwę do własej świadomości.   @Berenika97 cały czas zajmuję się znajdowaniem i zapisywaniem starej mowy i wierzeń z niej wynikających.  Poszukiwaniem pierwowzoru i próbami zapisu jakiejś jednolitej matrycy runicznej dla której już mam nazwę "Wymarzony Ą-tech" © wiersz jest częścią jednej z nieudanych matryc  ale ze słów ciekawy wiesz mi się ułożył.  w każdym bądź razie mam nowy trop muzyczno matematyczny. i czuję że jestem o krok bliżej. teraz muszę prześledzić jak działają jery i ile ich bylo . można powiedzieć że pracuje nad rdzennym zapisem mowy polskiej , nie fonetycznym w ktorym nie wiadomo skąd ż zmienia się w g albo sz albo c , bo tam były zaginione jery . podejżewam że było ich 5 albo 9 . ale to godziny czytania zródeł różnych. 
    • @Berenika97 ... wierny przyjaciel  budzi nie tylko westchnienia  poda dłoń rozjaśni myśli  nie zachodzi jak słońce    oddaje się bez reszty  zabiera...  w nieskończoność  świat nie kończy się na ziemi  tam czas nie płynie  tam spotyka się marzenia ... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia   
    • @Berenika97 Wiersz pozostawia wrażenie czegoś delikatnego i bolesnego jednocześnie. Jak zapis chwili, gdy życie nie tyle się wali, pęka, rozsypuj się na niepowiązane elementy, co po prostu cichnie i blaknie, znika.
    • @Corleone 11   Zawarłeś w opowiadanie piękną tezę, że drzewa są istotami obdarzonymi duszami i świadomością, komunikującymi się z wrażliwymi ludźmi, a las nie jest zbiorem roślin, ale wspólnotą duchowych bytów. Od momentu, gdy przeczytałam książkę "Sekretne życie drzew" patrzę na las w podobny sposób. Pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...