Magnetowit_R. Opublikowano 17 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2008 jestem i czuję kocham cię a nie potrzebuję nie kocham mocno rżnę nienawidze i uwielbiam gdy na kolanach do mnie modlisz się swięta dziwka w dzień sie tobą brzydzę nocą nie śpię ale śnię drżę dotykam cię eksploduję kiedy ssiesz wchłaniasz moją siłę szyderczo uśmiechasz się między twoje uda wkładam swoje słowa liżę cię jak pies ty pomagasz schować wszystkie moje lęki gdzieś głeboko tam w krwi zsciśniętych warg blisko szału bram ponoć jestem świrem ty moim azylem tak razem wygodniej konglomerat zbrodni wiec daj mi czas my wciąz blizej nas nasze przeciw moim sprzymierzeńcem wrogiem brzmi to infantylnie dla mnie dziwnie brzmi kiedy mowisz kocham kiedy mowisz my kiedy mowisz razem staje przed obrazem na nim niewolnicy widmo szubienicy zagarniete słowa chodz mala chodź zaczniemy dzis od nowa wiesz że ona miala tylko wyraz oczu nic prócz częsci ciala przypomniała rytmem ciał rżnieciem bez emocji abym tylko chcial ciebie no i kurwa banał: miał
Waldemar Talar Opublikowano 18 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2008 aż za szybki-może gdyby był choć troszkę podzielony- lepiej by się czytało- tak mi sie wydaje. Pozdrawiam Waldemar
trzecia kreska Opublikowano 18 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2008 bardzo mi się podoba czyli dobre. trochę psychodeliczne trochę brzydkie. nic tu przydadkiem zasugerowanym nie dziel i olej te komentarze. to sie nie ma wygodnie czytac. pzdr 3kr
Emu Rouge Opublikowano 18 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2008 niechlujne to bardzo, ale sprzymieżeńcem to już przechodzisz granice dobrego smaku ortograficznego...ehh... reszta też nie do mojego gustu. pzdr aga
Magnetowit_R. Opublikowano 18 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2008 dzięki za odwiedziny, oczywiście trzeciej kresce szczególnie;) nie, nie zamierzam zmieniać Emu wstydem płonę, nic mnie nie tlumaczy, uwstecznienie od klawiatury itp. natomiast co do niechlujstwa...nie zgodze sie. gdy przerabiałem tekst na publikacje (wstawiałem polskie znaki) przraziła mnie ilość "ę" na początku wiersza. może dlatego ze tekst wiąże sie z rytmem, a spiewane ę wychodzi jak eł - np. kochamy sieeeeł - co brzmi okropnie.zastanawiałem sie czy nie zrezygnować, ale zachowałem sie jak tradycjonalista. wstyd mi. pozdrawiam
Tali Maciej Opublikowano 19 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2008 ledwo doczytałem do końca, ależ nuda pozdrawiam
Magnetowit_R. Opublikowano 19 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2008 to dzieki za poświęcenie;) pozdrawiam
kazelot Opublikowano 19 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2008 ze sie tak głupio zapytam - o co chodzi? jakie jest uzasadnienie, racja bytu tego tekstu?
Magnetowit_R. Opublikowano 19 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2008 a jak myslisz? co widzisz? peel mowi o swoich uczuciach względem kobiety, miłości i nienawiści. traktuje ją jak dziwkę ale zarazem jako świętą, w szale namiętności daje mu ona poczucie bezpieczeństwa, leczy jego lęki. peel jednak czuje się nieswojo gdy slyszy słowa kocham, razem, my staje przed obrazem na nim niewolnicy widmo szubienicy zagarniete słowa widać w nim obawę przed rodzącym się głebokim uczuciem, a co za tym idzie zobowiązaniami...czyżby kiedyś byl zraniony? woli wrócić do początku, czystej nieskrępowanej namiętności pierwszego dotyku...szuka tego u innych kobiet, jednakże traktuje je przedmiotowo, sex z nimi jest mechaniczny wiesz że ona miala tylko wyraz oczu nic prócz częsci ciala przypomniała rytmem ciał rżnieciem bez emocji i nie daje nawet namiastki skali uczuć i przeżyć jakich dostarcza adresatka. wyznaje jej milość przyznając się do zdrady i nie może pojąć, że pomimo tego co jej serwuje ona jest z nim, "ma" ją nadal. Ja to tak odczytałem, Mr. Suicide tego nie zrobil więc go zastąpilem;) pozwoliłem sobie bo i tak wierszyk zjedzie z 1 str i mało kto doń zaglądnie. pozdrawiam
kazelot Opublikowano 20 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 hmm, to w takim razie zupełnie Ci się nie udało zawrzeć swoich myśli w tekście i tu nawet nie chodzi o to, że forma jest zupełnie nieadekwatna (dopatruje sie tu hh, ale stary jestem, być moze to jeszcze coś innego) - bo nawet tutaj jak sie chce to mozna coś przemycić bo hh ma swoje zasady - trzeba rzucać gównem, bo oni (słuchacze) to lubią (albo się juz tak przyzwyczaili, że jak się ich szanuje to się czują nieswojo) - ale mozna jednak tez cos mądrego w tej rymowanej sieczce powiedzieć.. Ty ograniczyłeś się do hh w "czystej formie" - i generalnie niewiele poza tym tu możan znaleźć.. może ciut więcej czytając twojainterpretacje, ale to i tak naciągane, a nawet wtedy ten opis orala zupełnie niepotrzebny - chyba że chciałeś się pochwalić :) z socjo-psychologicznego punktu widzenia mamy tu przykład ograniczenia uczuciowego wspóczesnej młodzieży wychowanej na hh i popkulturze, wychodowanej w blokowiskach, nie potrafiącej wznieść się w traktowaniu bliźnich - nawet tych któych mogliby kochać - ponad to jak ich potraktowali ich najbliźsi - przedmiotowo i z pogardą jak rownież ograniczenia intelektualnego (patrząc na nieudolność przekazu) - co moze być skutkiem jak rowniez przyczyną takiego stanu rzeczy - ale przede wszystkim jest tragicznym obrazem miernoty ale chyba nie to było twoją intencją autorze powodzenia życze
Magnetowit_R. Opublikowano 20 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 kazelocie, jeżeli będę chciał czymś pochwalić, zrobie to w prostych słowach. fakt, oral jezeli czytales cos wiecej co napisałem przewija sie w moich wierszach. jest pieszczotą w wielu kulturach setki razy bardziej cenioną niż zwykle walonko, i specyficzną fomą przekazywania/wykradania energii (tao) nie mam nic wspolnego z hh ktory poza wyjątkami olewam, bardziej z wsciekłą postpunkową elektro industrialną muzą;) poezja pozwala na wejscie w skorę innych, empatie i proby tego przelania na papier (mam troche lat, kiedys pisalo sie na papierze). sam widzisz na orgu "stworzone" profile i osobowosci. nie musisz pla identyfikowac z autorem , choc mozesz. fakt, że utwor dotyczy ograniczenia uczuciowego, ale dojrzałego doświadczonego męzczyzny na rozdrożu życiowym. stąd w plu agresja wobec kobiet i obawa przed uczuciami lęk, strach, niepewność, podniecenie, smutek - brakuje ci tutaj uczuc? zeby nie bylo - nie uznaje tego wiersza jako jakis szczegolny moj wytwor, forma dla mnie eksperymentalna ja tak nie pisze. ale podyskutowac mozna. stokrotko - wszak to net, wszystko wolno. swoją drogą przeczytalbym chetnie autokomentarze niektorych poetow np norwida. pozdrawiam
trzecia kreska Opublikowano 20 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 ty sie Magnetowid nie tłumacz jak sie nie podoba To. pewnie to nie szczyt możliwości twoich ale m.in. dzięki formie! [@kazelot> ciekawe, że w formie wiersza doszukujesz się elementów kultury hh ;| [tak mi się myśli że ty masz na myśli MCing ale tak z każdym tekstem można skoro i możliwa_ciekawa np. fisza konwersja wojaczka] MCing vel. 'rap' 'prowadzi cie' do "socjo-psychologicznego punktu widzenia z którego to widzisz 'ograniczenie uczuciowe'. pewnie można coś powiedzieć o skromnej formie Okazywania uczuć ale te twoje blokowiskowe żale to nie na temat kompletnie acz jednocześnie bełkotliwe]] może to wyglądać na zapis nieco psychodelicznego prosto emocjonalnego freestyle'u i dobrze. bo tu forma prosty tekst ratuje. pzdr. 3kr
WaMig Opublikowano 20 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 kiedyś pewnie bedziesz się takich tekstów wstydził .... ale z drugiej strony, jeżeli jest to świadectwem autentycznych przeżyć to ... hmmm ... zazdroszcząc, jednak szczerze wspólczuję poziomu ... sądzę, iż lepiej, by poezja (?) zarażała do Dobra, niż zrażała do siebie ...
Magnetowit_R. Opublikowano 20 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 WaMig na wstyd za pozno;) musialbym sie radykalnie zmienic a na to również za pozno i raczej ochoty brak;) mam na sumieniu inne "występki" artty styczne ktore, jak sądze, predzej uznalbys za warte wstydu w misję poezji nie wierzę, a pojmowanie dobra i piękna bywa bardzo subiektywne. celem autora nie musi byc zachwycenie odbiorcy, wiesz o tym dobrze jak sądze. najgorsza, dla mnie, jest obojętnosc wobec. trzecia kresko - analiza wiersza dla zabawy, a reszta to dyskusja, dziekuje ze tu wróciłaś:)
WaMig Opublikowano 21 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2008 Dziękuję Ci za zauważenie mojego komentarzyka ... szczerze powiem, że spodobała mi się ta Twoja od-autorska interpretacja utworu i po niej - troszeczkę patrzę nań inaczej, znaczne lepiej .... prawdę powiedziawszy ja nie rozumiem, dlaczego autor nie ma prawa komentować swojego dzieła (wyjaśniać) ... może to forma samoobrony, bo swoich "próbek" jeśli nie ujaśnię, to prawie nikt (z tych dwóch może trzech osób wogóle chcacych tego) nie wie o cóż mi chodziło ... niemniej - powracając do Ciebie - ja jestem wyznawcą obiektywnego charakteru Dobra, Prawdy i Piękna ... Pozdrawiam
ovoc ziemii Opublikowano 12 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2008 mi się podoba, jest prawdziwy bez zbędnych upiększeń:) taki wprost i dosłowny.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się