Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dydykacje-jak to z nimi jest ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No właśnie, macie jakieś wiersze z dydykacjami. Ja się przyznam mam sporo wierszy, te pisane z dydykacją zawsze wychodzą mi lepiej. Dla każdego chyba lepszego znajomego jakiś twór stworzyłem(taka choroba) Niektórzy sami mnie prosili. Wiersz jest dobry na dzień matki ;) taka laurka, tylko wtedy trzeba się postarać, by nie wyszedł jakiś gniot. Ogólnie lubię pisać dla kogoś, choć wiem że mój wiersz nie zostanie przeczytany więcej niż raz ;) A wy ?
Czasami z dydykacjami mogą być kłopoty, nie wszyscy lubią dostawać wiersze. Z wątku na dole dowiedziałem się, że poeci nie lubią. Nie to oczywiście żart. Słowo to silny oręż, którym można zranić. Dlatego gdy piszemy coś dla kogoś bierzemy za to odpowiedzialność, bo piszemy to tylko dla niego.

Opublikowano

Dedykacje to faktycznie spora odpowiedzialność - zgadzam się. Po pierwsze przed adresatem, żeby utrafić dobry dobór słów i go wzruszyć bądź choćby lekko poruszyć; po drugie: przed zwykłymi czytelnikami, bo dedykowane badziewie zostanie i tak badziewiem, a autor ma krechę w pamięci (nie umie racjonalnie ocenić swoich możliwości).
Przynajmniej tak mi się wydaje.

Pancuś

Opublikowano

piszesz Kamilu, że masz wiele wierszy z dedykacjami, tylko czy są to ciche dedykacje czy raczej z tych pełną gębą? Osobiście raz mi się zdarzyło zadedykować coś komuś, ale i to tylko inicjałami, co jednak nie znaczy, że pisząc konkretny tekst nie myślę czasem o konkretnej osobie.
Tylko czego te dedykacje dowodzą?
ps
poza tym w internecie raczej nigdy nie wypuszczę czegoś takiego jak dedykacja
pozdrawiam
Jimmy

Opublikowano

ja często piszę z dedykacją :) mój ostatni wiersz ma nawet takową na samym początku, ale bardzo wiele wierszy pisałam z myślą o kimś, ale tego nie ujawniałam...może nawet większosć?:D hehe, ale kiedy ludzie widzą dedykację piszą np "nie będę komentował wiersza kierowanego do kogoś" może to i racja,bo wychodzi na to, że wiersz jest osobisty, ale ja tak nie uważam:D
pzdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeszcze coś: Nie wszystko, co proste, jest banalne. Czasem właśnie w tym najzwyklejszym placku, w uśmiechu dziecka, w mące na blacie i cieple kuchni - mieści się więcej poezji niż w setkach słów poukładanych na siłę. To nie banał - to codzienność, która wzrusza. A jeśli kogoś nie wzrusza - może to właśnie jego zmysły zasnęły, nie poezja.
    • @Marek.zak1 spróbuję to zmienić ale mając tylko jeden wers to trudne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • A mi się przypomina szuflada od Tuwima :)   Julian Tuwim - Kwiaty polskie - fragment   Mój dom. Mieszkanie. Pokój. Biurko. A w nim (pamiętasz?) ta szuflada, Do której się przez lata składa Nie używane już portfele, Wygasłe kwity, wizytówki, Resztki żarówki, ćwierć-ołówki... Leży tam spinka, fajka, śrubka, Syndetikonu pusta tubka, Jakaś pincetka czy pipetka, Stara podarta portmonetka. Kostka do gry, koreczek szklany. Bilet na dworcu nie oddany, Szary zamszowy futeralik, Zeschły pędzelek, lak, medalik, Przycisk z jaszczurką bez ogona, Legitymacja przedawniona, Brązowe pióro wypalane Z białym napisem "Zakopane". Korbka od czegoś, klucz do czegoś, Lecz już oboje "do niczegoś" Słowem, wiesz, jaka to szuflada... A gdy jej wnętrze dobrze zbadasz, Znajdziesz tam małe zasuszone Serce twe, w gratach zagubione..."       Pozdrawiam :)
    • @Robert Witold Gorzkowski No tak, bo jedni i drudzy to chrześcijanie. Pozdrawiam
    • @Marek.zak1 Mówię tutaj o Ziemi Ruskiej dla której w XIX wieku ukuto termin Ruś Kijowska Ożeniony z siostrą cesarza bizantyjskiego Anną książę Włodzimierz I w 988 roku przyjął chrzest i uczynił z chrześcijaństwa wschodniego rytu oficjalną religię państwową. Panujący w latach 1019–1054 Jarosław I Mądryumocnił pozycję Kościoła Wschodniegona Rusi Kijowskiej. Stanowił on początkowo metropolię w składzie Patriarchatu Konstantynopola i to właśnie patriarcha ekumeniczny dokonywał konsekracji głowy ruskiej Cerkwi. Metropolita początkowo rezydował w Kijowie, następnie we Włodzimierzu, tymczasowo także w innych miastach. Chodziło mi o „Pomiędzy chrześcijan obrządku katolickiego i wschodniego” może nie do końca trafny skrót myślowy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...