Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdy rozbitek tutaj trafi
Choć w tej miłosnej geografii
Jest coś czego nie widzą oczy
Wystarczy tylko z trasy zboczyć

W pejzażu dość nędznego miasta
Nagle przydrożny bar wyrasta
I świeci w noc neonem bladym
Kusi jak lampą swą Alladyn

Znudzony szatniarz palta bierze
Ciężkie od wciąż niespranych wspomnień
Wieszając je naiwnie wierzy
że wszystkoa da się tu zapomnieć

Gdzieś w rogu sali kilku gości
W papierosowej mgle skąpanych
Chcąc wygrać wściekle rzuca kości
Lecz tutaj każdy jest przegrany

Panienki na wysokich stołkach
Jakoś nie mają dzisiaj wzięcia
Bo nie ten czas i nie to miejsce
I atmosfera zbyt napięta

Mkną kule po zielonym suknie
Atomy w materialnej chmurze
Jedna o drugą nieraz stuknie
By w końcu wylądować w dziurze

Gdy wraz ze świtem zbledną twarze
Smutnych jak noc jesienna gości
Drzwi się otworzą w owym barze
Na swojej całej szerokości

Wypłyną wtedy w mgłę poranną
Tratwy rozbitków pustą drogą
By wrócić porą nienaganną
I znów przeczekać noc złowrogą

Opublikowano

za mało umiem, żeby oceniać,
ale wracałam tu kilkakrotnie
i mogę tylko o moich odczuciach po przeczytaniu;
pobudza wyobraźnię - jest jak film albo wspomnienia,
ładnym rytmem płynie sobie.
Dobrze, że mają dach nad głową - teraz tak bardzo jest deszczowo!
"Raz na wozie, raz pod wozem", - baba;
hej!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...