Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

owocuję


Rekomendowane odpowiedzi

Żółć i czerwień,
z otchłani kłaniają się.
Każda część,
w każdym kroku,
na mej drodze przeplatają się.
Nadrywane strzępy duszy,
których na próżno pozbyłem się.

Pęka skóra, wycieka sok,
owocu pięknego, soczystego wspaniałego,
jednak nad ludzkie życie okrutnego.
Z przegnitym sercem,
w piekle moich mysli,
pustym wzrokiem szukam ramion twych, ciepła twego,
serca twego.
Ciebie, która dałaś mi nadzieję, pełnymi uczucia snami
noce me okryłaś.
Więc czemu nadzieja ta, była fałszywa, a sny kłamliwe?
Czemu wewnątrz krwawię, za każdym razem gdy cię widzę?

Powoli, jasno, jak pod w głębi czarnym słońcem, ujrzałem,
rozkłada się we mnie owoc mej miłości.
Niezrodzony, niespełniony,
jednak na ciebie klnę się, że pierwszy i ostatni raz
spłodzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...