Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczesno-jesienne
wyciszone popołudnie

zielono-soczyste łąki
stokami
schodzą ku sunącej cicho
miękko meandrującym korytem
wodzie

Stary człowiek
z trudem pali papierosa
opowiada z nutą żalu
z uznaniem
o tej niewielkiej
rzece:

„Dawniej
gdy wylewała
jej toń nie przybierała barwy
kawy z mlekiem
była przeźroczysta i klarowna;
jako mali chłopcy
godzinami leżeliśmy
na brzegu
wypatrując:
srebrzystych karasi
czujnych, oliwkowych linów czy
uwijających się wśród roślin
złotych jazi…”

dopala papierosa
odchodzi


Wędruję dalej
wzdłuż
zalanej łagodnym światłem
doliny
rozmyślając nad słowami starego…

dzisiaj rzeka jest też spokojna i
czysta -
myślę

Za zakrętem
w zatoce gdzie
tafli nie mąci nawet zmarszczka
rozgarniam
bujne ziołorośla
kładę się na ziemi
niepostrzeżenie
i nagle

tuż pod powierzchnią wody

widzę

stromo schodzące od brzegu ku
mrocznej głębinie
czarne

monstrualnie grube jak
fundamenty starych
niebosiężnych
nieistniejących
gotyckich katedr

korzenie

Opublikowano

Przyciągnął mnie tytuł - moje własne pisanie kręci się wokół rzeki :-)
Czyta mi się miło, ale jak prozę. I to czasem przegadaną.
Dla przykładu:
Jeśli cytujesz słowa starego - w jakim celu poprzedzasz je własną oceną, wtrętem o nucie żalu i uznania. Ten żal i uznanie powinien być czytelny, zauważalny w samym cytacie.
Katedry w ostatniej zwrotce - trochę jak urwane z chinki - wcześniej w wierszu nie ma niczego na ten temat.
Jednym słowem: chwalę tematykę, krytykuję formę.
Pozdrawiam.
Fanaberka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Fajnie, że też piszesz o rzece - to bardzo nośna tematyka :-)

hm... uprzedzająca ocena wypowiedzi starego być może faktycznie podziałać na perfekcyjnego czytelnika zniesmaczająco...? Pewnie przyznam Ci rację.
Lecz "choinkowych" katedr nie odpuszczę, bo zniweczyłbym zamierzony efekt monstrualnego absurdu oraz innych głębszych podtekstów wiersza, dla których ciepły, prozaiczny opis wijącej się rzeczki, miał być tłem, pretekstem.

Dziękuję Ci
za pochylenie się nad tekstem i wnikliwy komentarz

Pozdrawiam,
Justius
Opublikowano

Miło mi się czytało ten opis Rzeki. Mało w nim poezji, to raczej proza, ale fajnie na zmysły oddziałuje. Te katedry to wydają mi się nieco groźne. Niepokój wprowadzają.

Ogólnie - interesuje mnie też motyw ze starcem - czyżby jego wspomnienia ukazane były w postaci rzeki, którą płynie (wspomina?), a na końcu tej wędrówki znajduje się (śmierć? To, co przed śmiercią? te katedry... Hm.)

To moja taka szybka interpretacja, jeszcze tu wrócić zamierzam. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj,
cieszę , że "korzenie katedr" właśnie tak na Ciebie podziałały. Taki min. był zamysł zadziałania na wyobraźnię odbiorcy - z grubej rury, poprzez kontrast, przestraszenie, zmuszenie do myślenia - stąd ta wycyzelowana monotonna proza w opisie rzeki i wypowiedzi starego.
Jeżeli podczas pierwszego czytania natychmiast wróciłeś do końcówki wiersza i czytałeś po kilka razy opis tego co p.l. zobaczył pod lustrem wody - to super

Pozdrawiam serdecznie :-)

Justius
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj dzie wuszko!

Dobrze, że choć Ty jedna nie czepiasz się braku poezji w tym wierszu;
przecież w podobny sposób pisało się wiersze już przed niemal 100 lat temu, i nadal pisze...
Twoje uwagi, spostrzeżenia poczytuję za cenne, choć w tym utworze nie chciałem przekazu/ zamysłu poprowadzić logicznie i czytelnie od początku do końca

Dziekuję za wgląd, pozdrawiam...

Justius

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jeśli musisz się zmuszać, zapomnij. świat ma dość ludzi, którzy tłuką słowa jak zardzewiałe gwoździe w spróchniałe deski. jeśli nie budzi cię w nocy ta brudna prawda, która gryzie od środka jak szczur — daruj sobie. życie i tak cię połknie, a nawet się nie zakrztusi. pisz tylko wtedy, kiedy nie pisanie zaczyna cię dusić, jakby ktoś wbijał ci kolano prosto w gardło. a jeśli przyjdzie to naprawdę — nie pytaj, nie proś o pozwolenie, nie wyglądaj oklasków. po prostu otwórz drzwi i pozwól temu potworowi wyjść, nawet jeśli zostawi po tobie tylko pusty pokój i podłogę pełną zębów. bo inaczej będziesz tylko kolejnym głosem, którego nikt nie usłyszy, nawet ty sam.
    • żyj choć nie masz już sił a ciało ciąży jak stal mimo to idź nadal w przód życie swe przyj jak w bal żyj choć wydaje ci się, że nie potrafisz a inni cię tylko w problemy wpędzają pokaż jak jesteś silna jak z swego centrum życia swą moc dodają żyj choć wydaje ci się to niemożliwe zmęczenie ci doskwiera na co dzień drżące są nogi twoje i piwne rozruszaj więc ciało na trampoliny korzeń żyj choćby na przekór innym uwierz w siebie gdyż to cud i wtedy na pewno przyjdzie chwila lepsza najmocniej że kochasz życie swe jak miód żyj całym sobą całym sercem bierz wszystko na otwartą klatę nie tylko gdy czujesz się szczęśliwa poczuj jak życie rzuca cię udanie na matę trzymaj życie mocno w pięściach nie daj sobie w kaszę pluć nigdy na drobiazgi się nie rozmieniaj na zawsze w tym życiu się na nowo ucz
    • @Arsisza to masz inne, ładne zalety i interesują mnie:)
    • @violetta pewnie i brakuje. a komusz jej nie brakuje...
    • Ból Najgorszy ból to ten, który widzimy u bliskich Wszyscy czują jak zamykasz się w sobie i stajesz się niski Czujesz jak szpilki wbijają Ci się w serce, w oczach stają łzy A ty musisz być silny i wytrzymały jak kły Mimo wszystko kły też mogą się kruszyć Lecz trzymasz się dalej, nie toniesz, by tylko ich ruszyć Oni muszą ruszyć się z miejsca i dalej żyć, bo gdy ktoś umiera Stają w miejscu i czują jak ten ktoś ich ze sobą zabiera.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...