Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

rozbitek


Rekomendowane odpowiedzi

Zagubiony kapitan ludzkiego cienia na morzu życia.
Raz żyło się lepiej, raz gorzej. Żeglował, gdy nagle
Morze wzburzone, fale spienione, wiatr targa żagle
Woła: Pomocy! Na mostku się miota. Szuka oparcia.

Mała łupina pośród żywiołu złowrogo trzeszczy.
Śmierć w oczy zagląda. Pod nim straszliwe odmęty.
W kipiel życiową z mostku się rzuca trwogą przejęty,
Deski ratunku się chwyta. Poraża go huk złowieszczy.

Wiatr czasem targa duszę człowieka,
Rozpacz w ostre pazury ją chwyta.
Ratunku! - woła strachem pobladła.

Dłonie ku niebu błagalnie wznosi, czeka.
Niebo przyzywa. Dlaczego groźne, pyta.
Opowiedź przyszła. Nadzieja z nieba spadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...