Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

*** (nie puściłabym cię)


Rekomendowane odpowiedzi

nie puściłabym cię gdybym przeczuwała
ile zmieni jedno z tysięcy dziennych rozstań
tego ranka nie zdążyłam napisać kartki
ani tobie ani wszystkim świętym

widzę cię w lustrze podczas łamania
paznokci o oszronione okna i wietrze
strzepującym rosę z drzew na głowy
nie dbających ludzi

*

jesteś niedojedzoną kanapką
kurzącym się zdjęciem na biurku
łańcuszkiem z jednym skrzydełkiem
aniołka albo nie upranym swetrem

twój zapach zaczyna rozumieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Pancolek to taki smutny gość! 1 raz opublikowałem 2 wiersze na stronie i przepraszam wszystkich za nadmiar, ale miałem wewnętrzną potrzebę :) Mam nadzieję, że nie zalatuje zanadto banałem, bo wtedy efekt też jest bańka mydlana ;) Dziękuję z całego serca, że zajrzałaś, a poprawkę naniosę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no wiesz Pancolku, przepraszać za to że wena dopisuje? miło cię czytać, inni dają na różnych forach ,a ty na swoim trzymasz i tak 3maj!!!
nie przepraszaj!
bo pomyslę że ja tez mam!!!!hehehe
pozdrawiam miszmaszem , co twoje, to nasze.;)))

jesteś niedojedzoną kanapką
na biurku wkurzającym zdjęciem
łańcuszkiem bez skrzydełka
aniołka nie upranym swetrem
-------?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mariannko; a te utwory mnie komentowane dużo lepsze od moich gniotków? :D

Pani Stasiu; org najlepsiejszy i Pancolek nie lubi się zaciągać na jakieś inne nieszuflady :p
Zmiany siupeł! Zatwierdzone stemplem! Dziękuję za ciepełko!

Marlettko; Dziękuję Ci mocno, że zajrzałaś, a za podobanie... uuu... brak słów, bo Pancolek
się cieszy się strasznie się! Pozdrawia ochoczo i radośnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Judytko; rozumiem, że to nie dzieło wybitne :p Wielkie dzięki za opinię!

Władku; dziękuję! Jak tylko czasu będzie więcej, zrewanżuję się i zajrzę do Ciebie!

mariannko; widziałem i zastanawiałem się, co ta półka znaczy :) odpisałem u siebie w P!

Marlettko; DZIĘKUJĘ za opinię i stronkę! Przy pointach chyba najbardziej się staram ;)
Strona śliczniusia i będę regularnie odwiedzał :))

Pancolek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ja w astrologie jako taką nie wierzę. W moim przypadku to się nie sprawdza. Jednak gdy potraktuje się ją jako typologie osobowości to już ma znacznie większy sens.   Ja też najbardziej pasuje do charakterystyki znaku wagi, choć mój urodzeniowy znak jest dużo bardziej ekstrawertyczny.   Wagi to ambiwertycy, czyli coś pomiędzy ekstrawertyzmem, a introwertyzmem zgodnie z zasadą równowagi.
    • Inspiracją był film...   Łukasz Jasiński 
    • Co tak skromnie, pani Lauro? Według regulaminu: można pisać ostre erotyki, a nawet przeklinać - używając przekleństwa jako środka retorycznego (ekspresji), otóż to:   Panna Anna   Kiedy wieczór gaśnie I ustaje dzienny znój - Panna Anna właśnie Najwabniejszy wdziewa strój. Palce nurza smukłe W czarnoksiężkiej skrzyni mrok, I wyciąga kukłe, Co ma w nic utkwiony wzrok. To - jej kochan z drewna, Zły bezmyślny, martwy głuch! Moc zaklęcia śpiewna Wprawia go w istnienia ruch. On nic nie rozumie, Lecz za niego działa - czar... Panna Anna umie Kusić wieczność, trwonić żar... W dzień od niego stroni, Nocą - wielbi sztywny kark, Nieugiętość dłoni, Natarczywość martwych warg. "Bóg zapomniał w niebie, Że samotna ginę w śnie! Kogóż mam prócz ciebie? Pieść, bo musisz pieścić mnie!" - Pieści ją bezdusznie, Pieści właśnie tak a tak - A ona posłusznie Całym snem omdlewa wznak. Śmieszny i niezgrabny, Swą drewnianą tężąc dłoń, Szarpie włos jedwabny, Miażdży piersi, krwawi skroń. Blada, poraniona Panna Anna bólom wbrew Od rozkoszy kona, Błogosławiąc mgłę i krew! Poprzez nocną ciszę Idzie cudny, złoty strach... A śmierć się kołysze Cała w rosach, cała w snach. Potem nic nie słychać, Jakby ktoś na dany znak Nie chciał już oddychać - Byle istnieć tak a tak... A gdy świt się czyni - Panna Anna dwojgiem rąk Znów zataja w skrzyni Drewnianego sprawcę mąk. Sztuczne wpina róże W czarny, ciężki, wonny szal - I po klawiaturze Bładząc dłonią - patrzy w dal... Dźwięki płyną zdradnie, Płyną właśnie tak a tak... Chyba nikt nie zgadnie - Z kim spędziła noc i jak?   Bolesław Leśmian 
    • Nie odpowiada mi spójnik podrzędny w drugim wersie u pierwszej zwrotce    Łukasz Jasiński 
    • Sam tak sobie idę, idę, idę  idę, idę i idę: nucę cicho - barytonem -   eli, eli, eli - eli, sabachtani, eli - beatus i tenorem i basen i tenorem   i nadchodzi ten dzień, eee, tam, eee...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...