Pan poeta Opublikowano 1 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2007 Praevenire melius est quam praeveniri 'oto cel naszego życia, upiec złotego jelenia w plamie rdzy która rozpościera się w dziurkach naszego nosa zapchanego Coca-colą' dokładnie wiem, kiedy skoczyć z kołobrzegu do wodzy, ssając mleko zapchanych sutków śmierci.przyglądają się łancuchy. ślepi, niosący swój wzrok, na głuchej tacy Judasza, gryzą się w policzek, odganiają chmury, nie wiedzą że \ są tutaj gdzie ja kiedyś też taki byłem stałem tutaj na wadze. brzeg ten miał 60 metrów wysokości, pietrzył się i piętrzył rozkładał nagle na bladej poświacie kobiecej piersi. dlatego nie skoczyłem, bo dobrze się bawiłem tymi przedmiotami z silikonu.jak gumą do żucia
zak stanisława Opublikowano 2 Października 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2007 bez poprawek...masz swój styl, więc.... pozdrawiam ciepło "pokręconego" pana poetę ES
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się