„na niebie”

[Madonna]

w błękicie pulsujących fali
na nieba płomyku

płyniemy zanurzeni w spojrzenia
zachwycie

bez znaczenia
bo tak trzeba?
trzeba
i zmieńmy tę chwilę w wieczności wspomnienie
niech trwa-ta piękna- schowana
w ciepłej pościeli chmur

zasypia
to marzenie w czerwonej sukience ust
zamknięta w dłoniach
błękitnego zapatrzenia

taka inna
a taka sama
chwila – w szczęściu nieopisana
na niebie jak ptaki rozproszone by
spotkać się bez słów
i znów

być

[Pan poeta]

ja już wyszłem z nałogowego):

[Echnaton]

odtąd mi się podoba:

zasypia
to marzenie w czerwonej sukience ust
zamknięta w dłoniach
błękitnego zapatrzenia

taka inna
a taka sama -----------------> tu zmieniłabym na tak: "a ta sama"
chwila – w szczęściu nieopisana
na niebie jak ptaki rozproszone by
spotkać się bez słów
i znów

być



początek kiepski, to cud że doszłam do części, która spodobała mi się, ciężko się przegrzebać przez ten niby lekki wstęp


pozdrawiam

[Madonna]

panie poeto z czego nałogowego?

echnaton - dzięki za uwagę .. no może początek kiepski ....coś pomyślę

[Karmenka]

Początek, środek, koniec podoba mi się tak samo:)

[Madonna]

:):):) dziekuję

[Magnetowit_R.]

w błękicie pulsujących fali
na nieba płomyku


pulsującej fali
pulsujących fal

zasypia
to marzenie w czerwonej sukience ust
zamknięta w dłoniach
błękitnego zapatrzenia

ladna gra kolorami szkoda ze nie utrzymana subtelnie. ogolnie na plus i sie mnie podobie:)

[Madonna]

:)


gra kolorami - ładnie nazwane . Miło ,że sie podoba. Zerknij do innych moich tekstów.