Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

łza .. spłynęła po policzku - dosyć szybko
jak myśli, które dość szybko nam umykają.
Nie wiem może sama nawet jej nie dostrzegłam?
łza, taka mała kropelka ....
szczęścia? Czy rozpaczy?
Pełna myśli, gdzieś zgubionych po drodze
pełna znaczeń.
Wypowiedziana szeptem, obietnic niespełnionych.
Wypowiedziana za późno, lub za wcześnie.
Zostawiając za sobą tylko ślad,
drogę którą przemierzyła....zawsze z łatwością.
Wyschnięta i zapomniana aż do następnego razu.
Łza ... spłynęła po policzku ; dosyć szybko
widziałam ...... poczułam dosyć lekko
Już wyschła..... lecz pamiętam, znam jej drogę.........

Opublikowano

ładnie z uczuciem :)
w miarę lekko się czyta, ale powiem Pani, że gdyby pozbyła się Pani połowy słów, która jest tam niepotrzebna, wiersz byłby przejrzysty bardziej lekki :) biaaaaały cudownie biały
proszę pomyśleć ;)

pozdrawiam i zachęcam do komentowania moich utworów oraz utworów innych wierszo-kletów ;)


pieruggoss

Opublikowano

Mi najbardziej podobają się cztery ostatnie wersy:
Wyschnięta i zapomniana aż do następnego razu
Łza ... spłynęła po policzku ; dosyć szybko
widziałam ...... poczułam dosyć lekko
Już wyschła..... lecz pamiętam, znam jej drogę.........
Sądzę, że najlepiej oddają to, co przekazać chciała Pani w całej reszcie utworu.

Lekko i wzruszająco:) Pozdrawiam:P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szczęście jest częścią ciebie, gdy patrzysz przez pryzmat czerwonego wina, na zakochanych — w świetle lamp, na bulwarze Saint-Germain, gdzie dźwięczy cisza kina.   Zaprosiłaś mnie tu — dla kilku zdjęć, może z Notre-Dame w tle, z cieniem mostów, co w wodzie drżą jak wspomnienie, i z wieczorami nad Loarą, które nie są już te same — choć nadal pachną snem kochanków.   Jestem z tobą, nucę melodię, co płynie spod twoich ust, jak z witraży spływa róż światła — na dłonie, na wino, na nas.
    • @Wiesław J.K. Zatem mieliśmy bardzo podobnie:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @huzarc Istotnie, pisząc te strofy widziałem obrazy z mojego dzieciństwa. Tak się w życiu złożyło, że większość dzieci podczas wakacji jeździła na tak zwane kolonie albo obozy młodzieżowe. W moim przypadku i mojego rodzeństwa, większość wakacji spędzaliśmy na wsi.
    • @aniat. To wiersz o urodzie przyrody. Liryczny obraz mitu. W jesiennym nastroju baśni szepta w zmysłowy sposób, z klasyczną personifikacją jarzębiny jako kobiety. Definiując wszystko co w niej pociągające, a więc uwodzicielskie, magiczne, tajemnicze, a zarazem niebezpieczne mocą ognia, który w sobie nosi. Ognia, który ogrzewa ale obraca w popiół.
    • @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia                      motyl zawsze pierwszy powie - dowidzenia. Tu usiądzie, tam poleci, czasem uganiają się za nim dzieci.                      Malina zawżdy zwabia słodyczą motyla                      lecz jego życie trwa trochę dłużej niż  chwila. Natomiast malina ma lepszą  perspektywę 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W takim przypadku to jest już nas trójka - Marek Grechuta był moim ulubionym piosenkarzem, powiedzmy jednym z wielu. :) @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia malina to wierna dziewczyna, a motyl to lokalny obieżyświat :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...