Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdybyśmy tylko
spotkali się wcześniej
nim mrok wylał jak nil
a szarańcza nie okaleczyła łanów

przez wiele wspólnych dni
o wiele łatwiej iść
z uporem głaz wtaczając

w naszych konarach ptak
niejedno wiłby gniazdo

a tak

dzieli nas noc bez dna
zajadłe oceany

gdzie rządzi złoty cielec
w kierat wprzęgając czas
obraca w pył pragnienia

nie pomoże lutnia ni wolarz
wszak
jestem kobietą
o pustych dłoniach

20.07.07r.

Opublikowano

Wiersz jest bardzo sentymentalny i subtelny, posiada tę upragnioną głębię. Jedyne, co poniekąd burzy jego harmonię jest, w moim odczuciu zastosowanie więcej niż dwóch rymów o podobnym brzmieniu, np: ptak, tak, wszak, czas. Wszystkie te wyrazy akcentowane są podobnie, przez co powstaje mały bałagan.
Natomiast sam utwór emanuje ogromem emocji, co jest jego ogromną zaletą.
Pozdrawiam!

Opublikowano

Ja wywaliłbym "zła" i pozostawił tylko "ludzki ocean"- bo w obecnej wersji to słowo razi, wszystko zamyka się w złu i kropka, lecz nieważne w jakiej formie i w ilu odsłonach zła. Dalej pojawia się złoty cielec, który właśnie symbolizuje głupotę i zło, a w dzisiejszej dobie bezwzględną pogoń za pieniądzem i zanik uczuć oraz wyższych wartości. Pozdrawiam.

Opublikowano

Szczerze mówiąc, czytywałam lepsze wiersze na ten temat. Ale i gorsze też. :-)
Dlaczego: "Gdybyśmy spotkali się wcześniej"? Dlaczego tytuł: "Poniewczasie"? Przecież zawsze - jak świat światem, a przynajmniej ludzie ludźmi - istniał ten sam problem: nieszczęśliwe miłości bez szans na spełnienie z powodu różnic majątkowych lub po prostu niemożność wyjścia za mąż przez pannę bez posagu. A może ja nie rozumiem wiersza?
Błąd językowy:

"nim mrok wylał jak nil
a szarańcza nie okaleczyła łanów"

Powinno być:

"nim mrok wylał jak nil
a szarańcza okaleczyła łany"

Albo:

"nim mrok nie wylał jak nil
a szarańcza nie okaleczyła łanów"

Tak lub tak, ale musi być konsekwencja. Osobiście wolę wersję bez "nie".

Uważam, że wiersz jest mało oryginalny, taki jakiś "oklepany" w zwrotach i frazach. Szczególnie ten fragment:

"dzieli nas noc bez dna
ludzki ocean zła"

To jest jak z ludowej piosenki, chociaż nic nie wskazuje na to, żeby wiersz w założeniu miał być stylizacją na naiwną ludowość.
Umiesz pisać dużo lepiej.
Pozdrawiam.

Opublikowano

gdybyśmy tylko
spotkali się wcześniej
nim mrok wylał jak nil
a szarańcza nie okaleczyła łanów



witam,

zacytowana strofa oraz ostatnia- dobre- potraktowałabym to jako przyczynek/ materiał do naprawdę dobrego utworu. Reszta to trochę zużyte motywy/ myśli , dodatkowo "nieopracowane" poetycko. Tak czy inaczej sądzę, że ma Pani wrażliwość i umiejętności, które pokazała Pani świetnie panując nad fragmentami Swojego tekstu. Potrzeba tylko pracy i umiejętności selekcji, tak sądzę ;)
pozdrawiam

Opublikowano

Ja uznaje ten wiersz jako wiersz, chociaż rzeczywiście te "oceany zła" są zbyt głębokie i biją w taki werbel patetyzmu (nie perypatetyzmu ;), co najczęściej szkodzi, niż stawia na nogi. Jednak plus się należy i kropka.
Pozdrawiam.

Opublikowano

witam :)

pierwsza zwrotka dobra, ale tak jak pani Oxyvia, uważam, że trzeba wygładzić spojność (osobiście wolę wersję z nie). także tytuł mogłby być mniej oczywisty, więcej dopowiadać, dodać inny wymiar. konary świetne, pojedynczy ptak z wieloma uwitymi gniazdami - mniej. zajadłe oceany natomiast podobają mi się bardzo (propozycja - gdyby tak wyciąć "dzieli nas noc bez dna"...też gra, a jakoś więcej zostawia przestrzeni).
wiersz ma dobry potencjał, warto by go oszlifować. wydaje mi się że trzymanie się jednej symboliki (najlepiej egipskiej, bo szkoda by było pierwszej zwrotki) ułatwiłoby uspójnienie stylistyczne, a to z koleji dałoby przejrzystość przekazu, który sam w sobie wart jest dopracowanej formy.

pozdrawiam serdecznie,
m.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie tak. Z reguły nie lubię pisać "co autor chciał powiedzieć" odnośnie własnych tekstów, ponieważ każda interpretacja jest cenna i bardzo często, nawet jeśli sprzeczna z zamierzeniami, wnosi jakiś świeży, czasami zaskakujący, punkt widzenia. W powyższej interpretacji takiej sprzeczności nie ma, ponieważ jednak pokrywa się ona z tym jak odebrali wiersz poprzedni czytelnicy, którzy pozostawili tutaj komentarze, pozwolę sobie zapytać: Czy wiersz można odebrać jako opis osobowości, która przechodzi ze stanów depresyjnych do euforii, by za chwilę znów popaść w depresję? To też może być prawdziwe niebo i piekło. W takim przypadku przydałoby się pewne wyrównanie tej huśtawki, o czym nie ma w wierszu. Jest jedynie zamknięcie tych skrajności w jednym podmiocie i, może niesłuszne, spostrzeżenie, że bez nich, chociaż stanowią pewne zagrożenie, ten podmiot przestałby istnieć, nie byłby sobą. Pozostałe interpretacje są oczywiście jak najbardziej prawidłowe i zgodne z przewidywanym odbiorem, ale tak naprawdę, to co tutaj napisałem, było prawdziwym impulsem do powstania tego tekstu. Już po jego napisaniu nasunęła mi się jeszcze jedna możliwa jego interpretacja, na którą do tej pory nikt nie wpadł, ale pozwolę sobie już jej tutaj nie rozwijać.
    • @Robert Witold GorzkowskiTeraz rozumiem dlaczego takich chwil się nie zapomina, ważne są piękne krajobrazy, ale przede wszystkim piękni ludzie. Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Z pewnego punktu widzenia to jest to samo. Chirurg używa lancetu, poeta słów. I jeden,i drugi, może wykonać precyzyjną robotę, albo nieumiejętnie pochlastać na oślep.
    • @Naram-sin I właśnie w tym się różnimy: dla Ciebie poezja to narzędzie, dla mnie -- żywy byt. Ty szukasz „skuteczności” i „logiki operacyjnej” -- ja szukam uderzenia w trzewia. Jeśli treść i emocje są dla Ciebie „drugorzędne”, to analizujesz ciało bez pulsu. Możesz rozebrać każdy wers na części pierwsze, ale jeśli nie słyszysz jego krzyku albo drżenia -- to znaczy, że rozbierasz trupa. Sztuka to nie tylko to, jak coś jest powiedziane. To przede wszystkim dlaczego. A jeśli „po co o tym pisać?”, to naprawdę – nie wiem, czy rozmawiamy o poezji, czy o procedurze chirurgicznej.   Jesteś pewno emerytowanym nauczycielem polskiego z gimnazium. Ale tutaj jest życie. Tętniące emocjami. Nie jarzysz, prawda ?  
    • Wiersz nijaki, schematyczny, będący przeglądem stereotypów, a nie opowieścią o prawdziwym uczuciu.   Ale znalazłem linijkę,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      która jest warta wiersza. Osobnego, nowego wiersza, który rozwinie tę myśl, tylko nie w rytmie miłości i naszego istnienia, nie przez pryzmat emocji, ale wyobraźni.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...