Henryk_Jakowiec Opublikowano 19 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Harcowała Henia w Tczewie nie na trawie lecz na drzewie bo lubiła zwisy i inne popisy ale jakie to nikt nie wie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-m-e-m Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 zwis miała tak długi... jak z taniej powieści lecz sam o. Rydzyk ją w taśmach umieścił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz roman Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Znów nasz Hendryk, jak piękny jest i wzdłóż i wszeż, i w świat i kąt pisze imeryki wspaniałe, owocne rady jestem, i kto wszelako - nie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 jeśli na wysokim drzewie to myślała że jest w niebie no i wcale nie zwisała lecz na skrzydłach odleciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny Opublikowano 21 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 krzyczał ksiądz z ambony w Tczewie: nie czyńcie złego na drzewie kto zakaz ten złamie ten nisko upadnie nigdy nie znajdzie się w Niebie! porządni mieszkańcy Tczewa ci co wiedzą to co trzeba i wszędzie znajdą zło mówią, że Henia to: kobieta upadła teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilianna Szymochnik Opublikowano 22 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Henia z Tczewa spadła z drzewa, co, tam robiła w dziuple zaglądał jaja ptasie szukała. Nic się jej nie stało Henię wszak widziano a, czy Henię bolało zrobiła przecież salto zwinne małe kociątko. Na cztery łapy spadła Henia się wabiła w naturze bytowała, by żyć to polowała, bo była przecież głodna. ===================== ===================== Ave!Pan Henryk złapał żabę zieloną małą, nad stawę, ale miał z nią zabawę skoczyła mu za koszulę zrobiła w koszuli dziurę. Skoczyła mu na głowę potem z głowy w spodnie, takie mu zrobiła harce, że teraz siedzi w łazience cały w kijankach po żabie. Limeryków już nie pisze bo miał z żabą przeżycie schował się nawet szafie, był pod stołem na kanapie teraz zwisa z Henią na drzewie. Ale to było wielkie odkrycie wszyscy szeptali w Tczewie o Panu Henryku na drzewie, jak z Henią w swoim popisie zwisał,a jak?nikt, tego nie wie? Niech Pan z drzewa zejdzie liście grabić na drzewie, kto to widział w te grabie? jeszcze z Henią w zabawie - to przechodzi ludzkie pojęcie. W jakiej Pan wystąpił reklamie w zwisach z Henią na lianie przecież Pan nie jest Tarzanem, uganiać się jak małpa za banem cyrki takie wyprawiać swawole. Niech się tylko żona dowie oj dostanie Pan po głowie wałkiem w ręcznej obudowie, albo miotłą raz po grzbiecie latały będą wszystkie talerze. Już śniadania to nie będzie jedno jabłko na śniadanie śnić Pan będzie o obiedzie o kolacji mowy,nie ma w cale więc post kary srogi Panie. Trzeba będzie to odmówić litanie do najświętszej zmyć sumienie iść spowiedzi wysłuchać kazanie, co się dalej z Panem stanie? jak i z Henią, nikt tego nie wie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Chodzą plotki o tym zwisie …, sam jej rzekłem, oddaj mi się lecz mi Henia powiedziała, że nie będzie się puszczała no i dalej sobie zwisa niczym ruda kita lisa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Znów nasz Hendryk, jak piękny jest i wzdłóż i wszeż, i w świat i kąt pisze imeryki wspaniałe, owocne rady jestem, i kto wszelako - nie! Szkoda, że nie o mnie Tomaszu romanie napisałeś takie bardzo piękne zdanie. Chociaż gdy wymażę albo „d” wyrzucę to wtedy z Henrykiem do twych rymów wrócę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Drzewo było niskie, taki większy krzaczek gdzie z wiotkich gałązek zwisał nieboraczek. Zwisał jak należy i wedle natury czyli głową na dół a dupcią do góry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Chociaż zagrzmiał ksiądz z ambony i owieczki chciał strofować nie pomogło, bo tych owiec nie potrafił upilnować. Rzekłbym raczej (bo to trafniej), że tu chodzi o baranów, i że ksiądz nie upilnował napalonych (kilku) panów. A panowie rzecz wiadoma drzewo, owoc zakazany poszli stadem do tej Heni a dlaczego? Bo barany! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No i proszę S. Lilianna niczym z tego drzewa panna choć nie zwisa lecz biadoli gdzieś na tyczce od fasoli albo może w grochowinie bo Lilianna z tego słynie. Wymieszała groch z kapustą robiąc ze mnie żabę tłustą jako przysmak dla bociana więc ja krótko proszę Pana (bez urazy i bez żalu) będę kumkał na portalu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilianna Szymochnik Opublikowano 22 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 A Pan Henryk z kapelusza dwa gołębie czarem puszcza, kumka żabka-oj będą dziś cyrki więc się zebrało grono widowni, by podziwiać Pana Henryka magika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 No i proszę już z Henrysia zrobił sobie Pan trefnisia ale także i magika co to jest i nagle znika. Czarodzieja i kuglarza i gdy tylko się nadarza to przerabia Pan Jakowca w małą żabkę lub w cyrkowca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilianna Szymochnik Opublikowano 22 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Jak to bywa w limeryku bajdurzymy tu po cichu wszak,czy magik to z kuglarzem słowa sypie,tak jak ziarnem, a Henia myśli o zwisającym jabłku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Wszak to Adama jabłkiem kusiła przewrotna Ewa kiedy to w raju przygruchać chciała sobie chłopczyka więc bajdurzyła mu tak: baj, baju … A Ewa była prawie, że nago więc facet widząc ponętne wdzięki mógłby to jabłko choć robaczywe zjeść jak się mówi nawet i z ręki. Limeryk także jest tu pretekstem bo potem sypie się proste rymy ale uważam, że jest to miłe i nawet nieźle się tu bawimy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilianna Szymochnik Opublikowano 22 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 ładne z oka wygląda ale w środku ma robaka Cóż,że piękne i urocze Ewa a,co? ukrywa jej krocze będzie dopiero przednia zabawa, jak się Ewa z diabłem dogada. Już nagością wokół kusi wiem do czego,chce mnie zmusić ma to wszystko po mamusi niedaleko jej od jabłoni niech mnie Bóg od niej obroni już zarzuca swoje sieci. Jakie będą z tego dzieci słychać w trawie piski jakieś głosy echo wrzaski już kupiła nawet pieluszki w sklepie baczy, też na wózki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Niejeden Adam nosi poroże, niejedna Ewa trzyma z szatanem z dnia na dzień nam to tak powszechniało, że można mówić, idzie jak z planem. Bo przecież zanim nastąpi zdrada musi być obiekt i niecne plany oraz strategia, o której myśli i ten co zdrada i ten zdradzany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilianna Szymochnik Opublikowano 22 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Ona chce zrobić mnie w jelenia a to dopiero szatańska Ewa, już taktykę szykuje z myśli stworzyć pozory - ładne buzi, na sen pastylka jej zapał ostudzi. Na trzy wiatry przegnam amanta tak,że na długo to zapamięta a Ewa pomyśli,że tylko śniła, lecz jeszcze żądza za nią goniła w śnie o wszystkim mi powiedziała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk_Jakowiec Opublikowano 22 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Nie pomoże tu pastylka bo gdy Ewa rano wstanie może skoczyć do sąsiada zanim zrobisz jej śniadanie. Niby to wynosząc śmieci choćby nawet w brudnym zsypie jeśli najdzie ją ochota sąsiad też ją tam wyrypie. Starczy chyba tych przykładów bo gdy tylko będzie chciała to na lewo i na prawo będzie tobie się puszczała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilianna Szymochnik Opublikowano 22 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Muszę kończyć Panie Henryku jutro zaskoczę w tym limeryku dzisiaj dokończyć muszę wierszyk taki miłosny wszak mały sonecik więc teraz zmykam żabką po cichu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się