Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1.Drogą życia do przyszłości dążymy- wśród gwiazd,
z marzeniami co płynąc ,wciąż unoszą w dal nas,
Kołyszemy się na falach, wypatrując wciąż brzegu,
nikt z nas nie ma odwagi, aby wyskoczyć w biegu...
Swoją droga iść, iść, iść, gdzie się budzą sny ,nasze sny,
Gdzie rodzinny dom, stoi dom, tam gdzie Jesteś Ty, tylko Ty!

2.Ile jeszcze będziemy dryfowali wśród gwiazd,
Ile jeszcze miniemy różnych wiosek i miast,
I jak długo będziemy wspominali te chwile,
Które szczęście nam dały niczym złote motyle...
Kolorowe dni, dni, dni, niczym dawne sny, wspólne sny,
W których stoi dom, nasz dom, a w tym domu my, tylko my..

3.Kiedy czas nam pokaże, diament dobra i zła?
Wśród tysiąca wydarzeń każe posiąść go nam,
Byśmy mogli przez życie iść bez przeszkód i strat,
Byśmy mogli nareszcie zbawić cały świat..
I przez życie iść, iść, iść, tam gdzie szczęścia dni, i Ty,
Patrz los daje nam ,tylko nam, klucz do serca bram ,życia bram.

4. Weź ten kamień i w drogę chodźmy gdzie wspólny cel,
Weź od życia przestrogę i na dwoje ją dziel.
Diament cel nam pokaże niczym kompas do gwiazd,
Spośród tysiąca zdarzeń, życie wybrało nas.
Byśmy razem szli, szli, szli, poprzez wszystkie dni, wspólne dni,
Los połączył nam, właśnie nam, szlak do szczęścia bram, życia bram!

Roman Kręplewicz

Opublikowano

Romanie, widzę, że nikt nie komentuje Twojego wiersza. Ja też się wstrzymywałam, bo - szczerze mówiąc - ten mi się znacznie mniej podoba od poprzedniego. Ale teraz w końcu się odzywam, żebyś wiedział, że go czytałam i przemyślałam (bo chyba najgorsze jest całkowite przemilczenie).
Wiersz ma niekonwencjonalną budowę: niby stroficzną, ale bez wyraźnego podziału na wersy (jak w prozie), ale przy tym są rymy i w dodatku - co jeszcze dziwniejsze - jest jakaś regularność, refren (dokładnie powtarzająca się budowa końców strof), śpiewność, piosenkowość. Ta niekonwencjonalność jest na plus.
Natomiast na minus jest "oklepaność" i pospolitość większości zdań, zwrotów, przenośni. Na minus jest także przekaz wiersza - bardzo płytki i "oklepany" moim zdaniem. Nie ma tu nic, co mogłoby zrobić na mnie wrażenie.
Przykro mi, że tak jest - ale tak jest i nie zmienię tego. Natomiast Ty możesz zmienić tę piosenkę, ulepszyć ją, wprowadzić coś bardziej swoistego, niekonwencjonalnego.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "Gdyby do krańca jaskini dotarł promień słońca, oświetliłby w mroku pół-człowieka, pół-roślinę, dziwacznego stwora, który chciał pójść do ludzi, a zarazem nie czuł się już jednym z nich." Tomasz Małyszek Kraina pozytywek ... wyłoni się takie cudo – prosto w ciebie, kochana. abyś przeraziła się ze śmiechu. a potem – stłukła na kwaśne jabłko jego wszystkie fobie i gorsze defekty charakteru, pobiła w drobny mak fetyszyzmy i szklane pęta. niech gapi się prosto pod żebra, pan nagnijmorda, spogląda roznamiętnionym wzrokiem na swoją dominatrix, odbija się w jej oczach mniej rozwidlony, rozstajny. spraw, by zeszło z niego zbyt gorące powietrze, rozchmurzył się, pan nadmijmorda, zaczął jeszcze częściej żartować, prosić o rzeczy tyleż słodkie, co nie do powtórzenia w towarzystwie (pojawią się tam słowa "pochłoń","wywilgocone"). pozwól mu być w rozjazdach. coraz dalej od siebie (każda taka eskapada będzie, paradoksalnie, scalać). bo życie jest niczym więcej, niż dość sporą walizą, z której aż wysypują się paradoksy. i, jeśli nie chce się całkiem zgłupieć-spotwornieć, trzeba koniecznie rozpatrywać problemy typu: "Jak przygotowuje się wulgaryzmy pod wynajem dla studentów?", czytać "O skutecznym przemiałów sposobie". trzaśnij go tak mocno, aby zaczął do tego stopnia fantazjować, by aż szyby w jego pokoju zmieniły się w obsceniczne witraże (na jednym – domina w zieleni, zaraz obok – stojący na jednej nodze nagus, któremu z ust wylewa się komiksowy dymek z ostrzeżeniem, by uważać na noce, bo wtedy właśnie chodzą czyściciele obrazu).
    • @Roma Z przyjemnością czytam, bo to ciekawa poetyka z nutką psychologii, zapewne oparta na uważnej obserwacji. Pozdrawiam.
    • @rusłan, dzięki za pochylenie się nad tekstem. Pozdrawiam.
    • @Agnieszka Charzyńska Coś ala "Kaczka dziwaczka" pozdrawiam z uśmiechem :)
    • @Magda1973 No i super!  :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...