Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przed pożegnaniem


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko już było i śmiech, i łzy,
I gorzko zakończone dni,
I szał radości, miłość, bzy,
I byłaś ze mną Ty

Nad kamiennymi ulicami dwa czarne ptaki lecą w snach
Za zamkniętymi szczelnie drzwiami samotna miłość cierpi w łzach

A mą wyschniętą pustkę duszy
coraz to inny smutek kruszy.
I gonią mnie przeklęte serca
które zbadały życia dno.

Ale cokolwiek się wydarzy, gdy widzę smutek na Twej twarzy
dociska on do ziemi mnie i wyję: głucho, gorzko, źle.
Nie chcę dotykać twoich smutków,
pragnę pozostać małym kotkiem
co tylko szczęście umie zanieść,
co tylko ukojenie daje
co zło zamyka resztką sił.
Ale nie jestem !!!
Jam jest człowiek,
co zły i smutny błysk spod powiek
wyrzucam na samotny świat,
Ale ja tylko znam tę nędzę,
ją w najciemniejszą noc dopędzę
nienawiść, zło i łzy.

Jak opętany z pianą w pysku,
porzucę miłość i wyzwiskiem
zatruję każdy dzień.

Truciznę tę do woli piję
w odległych norach ciągle żyję
powtarzam: „to nie dziś”.

I krew co wąską sączył strugą,
los może ślepy, może nie,
już nie pocieknie we mnie długo,
już nie ! już nie ! już nie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Te znaczki tutaj mają pewne skryte znaczenie, ale ładnie łączy się z tymi pocztowymi
    • Modro – różowe wiązki świateł rozbieganych I pęki wstęgokształtłne niesfornych płomieni, Sinoblade, spuchnięte, rozedrgane cienie Karminem podświetlone – dwie zamkowe ściany,   Dach fioletowy nieco, jakby zawstydzony, Siwobłękitne kłęby, dążące ku niebu, Dziewczęca dłoń zsiniała (trzyma kromkę chleba), Przemęczone upałem katedralne dzwony   Spoglądają zbolałe, z goryczą i żalem W stłuczonego lusterka strzępiaste okruchy, Wokół snują się dymy – burej wełny szale,   Na ścianach tańczą iskier złotorude duchy. Lecz lusterko, pod pyłem pogrzebane miękkim, Nie pokaże już dzwonów –  ni bezwładnej ręki…
    • Wiara to twarz Anioła o błękitnych oczach    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję.   Będąc dzieckiem dzieliłem się nią z naszymi pieskami. Zjadały... i prosiły o więcej :))).   Dużo w tym prawdy.   To chyba świadczy tylko o tym, że wolność w Polsce nie została jeszcze doszczętnie zdruzgotana. Nie jestem ani rusofobem, ani rusofilem. Mam szacunek dla narodu rosyjskiego z całym jego dorobkiem kulturalnym i niejednokrotnie ciężkimi doświadczeniami historycznymi. Nie mam natomiast szacunku dla Sowietów, pośród których było również wielu Polaków, niestety. Czy Rosjanie są w tej chwili przyjaciółmi Polaków? To raczej wątpliwe (bardzo delikatnie mówiąc), ale trzeba przyznać, że nasi politycy dość usilnie pracują nad tym żeby dać rosyjskim politykom przesłanki do podsycania w rosyjskim społeczeństwie nienawiści do Polski i narodu polskiego. Poza tym, jakkolwiek by nie patrzeć na Rosjan, to jednak są najpotężniejszym narodem spośród narodów Słowiańskich i jedynym liczącym się na arenie międzynarodowej. Polska, aczkolwiek daleko w tyle, jest druga w tej grupie narodów. I to chyba też ciągle budzi ich wielki niepokój. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...