Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zaczątek


Rekomendowane odpowiedzi

Niektórzy już wiedzą co jutro ich czeka
Otchłań niezmierzona – niemądra kaleka

Gdzie fotel bujany jeszcze się kołyszę
Skrzypieniem modlitwy jeszcze słychać ciszę

Jeszcze cienie skrzydeł w pośpiechu falują
Freski z białej ściany oddechem zdejmują

A zapach łąk żywych policzki twe gładzi
Nastrój otępiały chwasty dłonią sadzi

Muzyka spokoju jeszcze usta głaszcze
Lecz wpada i milknie gdzie pożółkłe chaszcze

Gdzie wszystko zastygło ucieczki pośpiechem
Kroki jeszcze słychać stawiane półśmiechem

Jak strzałą zatrutą wiatr ci głos przeszywa
Moje puste imię westchnieniem odpływa

A ty już odbiciem z lustra odpowiadasz
Zwłoki naszych rozmów na ręce me składasz

Pękasz na diamenty kalecząc podłogę
Echem odpowiadasz – w wieczną skręcasz drogę

Usypiając z lekka krańcem pieśni trwania
Budzi się gwałtownie zaczątek płakania

Ptaki rwą przestworza przed burzą w panice
Na gwoździe zabite oczu okiennice

Słońce już zachodzi zakrwawioną chustą
Firanki już zdjęte - w niebie cisza pusto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...