Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kwiaty długo pracują ciągnąc wodą ciężary
twarda blacha kadłuba rzuca grzywom wyzwanie
słabość straszy potopem? bardzo mocne przedziały
silne płaty płócienne bielą piękna dodają

fala dziobowa tuli goniący cień bukszprytu
wanty struny „mazura” z wiatrem psotnym wygrają
mewy krzyczą banalnie patrząc pilnie w kilwater
stoję prosto w gnieździe pierwszy ziemię zobaczyć

więdną blisko nabrzeża męką działań podarte
marzę leżąc zmuszony buntem ciała okuty
zawsze w ruchu do celu ciszą nerwów skazany
pokład dalej kołysze wolne innych marzenia

(dla Marlett)
Adam Sosna(2007.05.05)

Opublikowano

AdaM!
Trudno złapać oddech.
Jeśli pod pełnymi żaglami...najpiękniej jest ostro na wiatr.

''silne płaty płócienne bielą piękna dodają''

Cudne ''kwiaty'' i przyjmuję je z wielką radością.
Wiersz jest w ulubionych i w najulubieńszych.
Halsem dziękuję! Cmokam ile się da:)))
Ahoj!!!!!!

Opublikowano

o jejciu!
jesli porównywałabym do stylu w architekturze to ... barok! a nawet rokokoko chyba dobrze napisałam, pstrokacizna symboliczna i sterty zakretasów i cudasów, troszkę bym to wygładziła, co nie co spiłowała i wtedy kto wie, kto wie...

barokowo cmok w bok

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



barokowa sosna
ładne by z tego mebelki można było sklecić
;-)

użycie sosny w barokowym meblarstwie? - marginalne przypuszczam
raczej dąb, orzech, jesion

sosny są dobre na papier, na domy
i jako stemple w kopalniach

z barokiem sosny nie mają wiele wspólnego
Opublikowano

PannaBeata

znam czterech - żaden z nich nie wie co to żagle z dotyku
trzeba dotknąć, by wiedzieć
w przeciwnym przypadku zostaje wiara

Sosny są dobre na wszystko? - chęć wiary lub wiara!

bukszpryt wymaga zdolności i...
dobrego zabezpieczenia

:):):)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tak się ma czerwień do zieleni ;) Może to głupi żart, choć może niekoniecznie biorąc pod uwagę wzrastanie kolorów    Świetny wiersz
    • Choć wszystkie zmysły zostały wzbudzone, Choć obraz w pamięci wyryty jak żywy, Widok ten sny nakreśliły strwożone, Od snu jest on jednak bardziej prawdziwy.   Prawda oraz fikcja, sen oraz jawa Wyszły naprzeciw sobie na spotkanie. Z natury przeciwna jest ich postawa, Umysł mój wzięły razem we władanie.   Odłamek z przeszłości zaklęty we mnie, Ciężarem swej wagi działa na kroki. Wypalić, zastąpić - wszystko daremnie. Dół go jedynie ugasi głęboki.   Kwiat miałem przepiękny, niespotykany. Pierwszy raz ma ziemia czuła korzenie. Kwiat był przeze mnie czule podlewany I sam wewnętrzne czułem rozkwitnienie.   Na mocy wyroku, obrotu koła, Kary za każdy płatek opadnięty, Susza zapadła wszędzie dookoła I kwiat mój jedyny został mi wzięty.   Jakiś ogrodnik bez twarzy, imienia, Nazbyt prostacki i nazbyt zuchwały Wpadł i kwiat wyrwał bez zastanowienia, Gdy suche korzenie luźniej trzymały.   Wstyd mnie ogarnia, na łzy mi się zbiera. Jak raz jeden w życiu kwiat posiadałem! Widząc, że susza się do gleby wdziera, Ja, o zły losie, ja wtedy stałem.   Krwi mojej nie szczędzi ogrodnik młody, Nożem te same powtarzając ruchy. Kwiatu mojemu swojej dolał wody, A mi raczył dodać trochę otuchy.   Przyjaciel serdeczny, ojciec rodzony, Za bark mnie tak hardo nie podpierali, Jak ten tu ogrodnik, gdy z drugiej strony Ziemię mą depcze, pustoszy i pali.   Niemądry człowiek, nieświadom swych ciosów. Mym będąc oprawcą, podszedł znów blisko. Rozbieżności nie czując naszych losów Chciał mnie pocieszyć, choć zabrał mi wszystko.   I stoi z mym kwiatem ogrodniczyna, Niczym data na pomniku wyryta. Coraz to więcej brać susza zaczyna, A on, jak ja niegdyś, pięknie rozkwita.   Już milszym by były dla mnie wyrokiem Czy krzesło, czy lina, czy nawet kula Niźli tortura okrutnym widokiem, Jak kwiat mój kogoś liśćmi otula.   Cała radość i sens, i zrozumienie, I życie, które tak przecież kochałem Uskrzydlały właśnie inne stworzenie, A ja nic nie mogłem, więc tylko stałem.   Los mi oszczędził kolejnej już kary. Trzyma ogrodnika w zasięgu wzroku. Spotkałem go tylko za sprawą mary, Która wszak prawdzie dotrzymuje kroku.   Susza, która to się we mnie zrodziła, Bezczynność, będąca dzieckiem słabości Ogród mój doszczętnie ogołociła I leżą tam teraz tylko moje kości.   I leżeć będą, wiecznie usychając, Chłostane żałości i smutku żarem Dotyk korzeni w pamięci chowając. Targane takim lub innym koszmarem. 04.04.2023
    • @A.Between... o looosie... i po co ja to napisałam... :( Masz rację, pisze się to, co się czuje, a że komuś coś się zakręci e Epetynie, bo chwilkę przed czytał też o tęsknocie i spontanicznie napisałam, jw.    O nic Cię nie posądzam, to tylko myślowy impuls, naprawdę..... A wiersz naprawdę podoba mi się, nawet bardzo. My się tu wszyscy.. wierszami..  jakoś poznajemy. Sorry.. jeśli uraziłam.   ps. czy bardzo rozgniewałam.?    
    • trzeba będzie określić się  wobec formy i treści    al czy człowiek?      
    • @Piotr_Nowy miłość pod dywanem? Ciekawe... Na dywanie bylo by jej pewnie lepiej  ale filozofia wiersza swietna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...