Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Widziałeś, jak klęczała,
modląc się o królestwo śmierci.
Twarz skrywała w dłoniach...
Pół- człowiek, pół- roślina.
Żebrała o litość i kroplę zapomnienia.

Bezsilne, suche ręce,
przebite na przestrzał cierpieniem,
raz po raz wznosiła ku niebu,
próbując dotknąć promieni nadziei,
oślepiających jej opuchnięte oczy.

Potem opadała bezszelestnie
na zmarzniętą ziemię...
Chciała wyryć w niej twą postać,
szukając w słonym powietrzu
oddechu twego i ciepła.

Przeraźliwy pisk zamykanej skrzyni
rozrywał jej serce.
Kilka słów na pożegnanie
i zastygłe oczekiwanie
na jakikolwiek twój ruch...

Ty zaś, w łożu mrocznym otulony,
spoglądałeś z żalem
martwym wzrokiem,
zasypiając powoli i chowając pod powieką
pamięć o tej dziewczynie.

Widziałeś, jak klęczała,
modląc się o królestwo śmierci...

Opublikowano

Pisząc o śmierci... często sięgamy po śmierć własną. Ty piszesz o śmierci mężczyzny.. bardzo podobają mi się słowa

"Twarz skrywała w dłoniach...
Pół- człowiek, pół- roślina."

zwłaszcza ten drugi wers...

"Ty zaś, w łożu mrocznym otulony,
spoglądałeś z żalem
martwym wzrokiem"

patrząc na te słowa... nasuwa mi się niewątpliwie obraz trumny.. jedno tylko mnie zastanawia... nigdy nie dane mi było spojrzeć na martwą osobę. Gdyż albo byłem zbyt mały, albo zbyt daleko. Zawsze jednak wydawało mi się że po śmierci na naszej twarzy gości spokój a nie żal. Chyba że źle to rozumiem zrozumiałem.

Wiersz jest moim zdaniem piękny, i potwornie mi się podoba...

Pozdrawiam
Wilkołak

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Twarz zmarłego za każdym razem wydaje się wyrażać coś innego. Żegnałam bliskie mi osoby trzy razy i byłam blisko nich w tej ostatniej drodze....Na jednej twarzy kreślił się uśmiech, na drugiej spokój, z trzeciej trdno było odczytać jakieś uczucia....
Opublikowano

Relacja matki do umierającego syna, lub kobiety do ukochanego. Obie tak samo cierpią, podoba mi sie, że nie zostało to rozstrzygnięte. Wiem jak to jest czuć się jak roślina. Dobre zobrazowanie śmierci kojarzy mi się z Królem Elfów Goethego..

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dziękuję Beatko. W pierwszym założeniu miała to być historia matki opłakującej śmierć syna. W trakcie pisania koncepcja zmieniła się i jest to historia kobiety opłakującej stratę ukochanego mężczyzny. Pozdrawiam:)

Ps. Widziałam bardzo pozytywne komentarze w warsztacie:) Jak widzisz nie należy sugerować się zdaniem jednej osoby:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta zdecydowanie meksykańskie   @violetta takie bardziej miłosne...    
    • @Arsis taka skoczna:) przyjmuje takie hiszpańskie, meksykańskie, dominikańskie:)
    • Prowincjony show biznes   Trzepoczą kokoszki rzęsami zalotnie W blue jeans ubrane i czerwoną szminkę Klijentów opasłych w chuć i pieniądze Prowincjonalny zgrania show biznes   Różowa landrynka panterka czy oksy Nawet na rzęsach mogą usiąść motyle Tej baśni z tysiąca i jednej nocy Niepowsydziłby się sam little finger   Tuż przy obwodnicy stoją misjonarki  Podobno dłużej niż same laternie W make-upie z "tych dla odważnych"  Bo bywa że z naczep zdzierają lakier   Tu lepkie powietrze od tanich fajek  Do drzwi otwartych wypełnia korytarz  A każde pragnienie szyte na miarę  To dla alfonsa jedynie lubrykant   
    • mam ja buty mam ja buty co sięgają mi do   pępka   przez to brzuch flakami stęka muszę kupić buty nowe drażni bardzo twarda skóra te po prostu są do   picu   nie chce takich w moim życiu wtedy ze mnie jest pokraka wciąż na boki ciało kiwam chyba zaraz się   zapatrzę   na dziewczynę też ma takie wciąż narzeka nie dziwota kiedyś weszła w żyto żyzne podrapała sobie   ręce   teraz żyje w swej udręce przez te buty jak wieżowce nawet pośród nieużytków dosięgały jej do   ramion   już jej mówię tuląc całą tylko skradnę ja onuce po zmaganiach w sklepach tylu wnet dostałem ja po   twarzy   teraz leżę z nią na plaży romantycznie jest i chłodno aż tu skorpion bestia głupia ukuł mnie tak prosto w   palec   my nie chcemy być tu wcale mamy skwierczeć tak na boso nasze mózgi bardzo strute po co tu zawracać   słowem    lecz na koniec wiersza powiem znowu kupę w buty zrobię na paluszkach brak odcisków kiedy w miękkim są klepisku  
    • @Somalija rogale Świętomarcińskie nie są zbyt słodkie? @violetta miłości?   ach...   masz tutaj muzyczną kwintesencję miłości    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...