Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stawał przed zbiegami
oczu , pęknietych
naszklonych wilgotną
chorą rysą
uscisku potęgujacego w
siłe kamienia
naładowanego nienawiścią

I usiadł raz
przy stawie najbielszych
łabędzi
by zaciszać sie
w ich obiecujacym przypływie

że nawet drzewa
i mniejsze drzewa
stawały się też nim

zaskoczony we wiatr
wiatr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...