Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chodzi właśnie o to by zaszczepić tę miłość
poprzez pokazanie piękna lasu. Ale nie można tego
dawać w haiku na talerzu... Zero nazywania uczuć.
Uczucia mają być wywołane poprzez prostych parę słów,
poprzez ich grę, poprzez wyczarowany nimi obrazek.

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Faktycznie szkol jest wiele a temat grzaski. Problem jest w zasadzie prosty: haiku moze byc zarowno relacja jak i deklaracja. Mozemy dazyc do wywolania jakis emocji w czytajacym poprzez odpowiednie zestawieni obrazow albo mozemy wprost wyrazic swoj poglad z czym czytajacy moze sie utozsamic (albo i nie). Trzeba uczciwie powiedziec ze haiku pierwszego rodzaju jest przytlaczajaca ilosc podczas gdy haiku-deklaracji doslownie garstka. Haiku to jest sztuka mowienia najczesciej gorzkiej prawdy. Dopoki mowimy ta prawde o innych wszystko jest ok ale kazdy czlowiek przynajmniej raz w zyciu zostaje nagle sam i musi sie zmierzyc ze swoimi demonami wtedy pisze haiku deklaracje. Takich chwil jest zyciu niewiele dlatego haiku deklaracji tez jest malo. Gdybym mial podac jakies przyklady:

I turn my back
on Buddha and face
the cool moon

- Masaoki Shiki

Shiki czuje ze zostal sam i Bog mu nie pomoze odwraca sie wiec w kierunku ksiezyca ktory go przesladuje i mowi "no dalej sk...synu".
Kiedys pewien autor byc moze Lefski (jesli pomylilem sorry wielkie) napisal tutaj cos takiego:

Nienawidzę zim...
słony huk odśnieżarek.
zamrarza moje serce.

Dosc osobiste nie ? Zimowa depresja. Inny autor pisze:

HAIKU ( z serii " Do Pana")

Pozwól umierać
Bez bólu
Dziurawej podłogi.

- Miles z Talesu

Nie moglem dosc dlugo zajarzyc o co chodzi gdyby nie moj kumpel ktory wyszedl z duzych klopotow ze zdrowiem. Kiedy to przeczytal zapytal od razu: czy ten facet byl chory na raka ? Mowie: nie mam pojecia. Koles mowi: "bardzo realistyczne - facet jest smiertelnie chory i nie ma kasy a chata sypie sie mu na leb bo go nie stac na remont". Pewnie obsmialbym sie jak norka gdyby nie logika w tym wytlumaczeniu.
Problem nie jest w uzyciu slowa "kocham" tylko w tym ze rzadko sie to udaje. Lepiej nie lapac sie za deklarowanie czegos poki naprawde czlowieka nie przycisnie.

pietrek
Opublikowano

Kiedy ja mieszkam przy lesie i z okien mam idealny na niego widok;) Kocham stać przy balkonie i obserwować nocny las. Już taka melancholiczka ze mnie;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Faktycznie szkol jest wiele a temat grzaski. Problem jest w zasadzie prosty: haiku moze byc zarowno relacja jak i deklaracja. Mozemy dazyc do wywolania jakis emocji w czytajacym poprzez odpowiednie zestawieni obrazow albo mozemy wprost wyrazic swoj poglad z czym czytajacy moze sie utozsamic (albo i nie). Trzeba uczciwie powiedziec ze haiku pierwszego rodzaju jest przytlaczajaca ilosc podczas gdy haiku-deklaracji doslownie garstka. Haiku to jest sztuka mowienia najczesciej gorzkiej prawdy. Dopoki mowimy ta prawde o innych wszystko jest ok ale kazdy czlowiek przynajmniej raz w zyciu zostaje nagle sam i musi sie zmierzyc ze swoimi demonami wtedy pisze haiku deklaracje. Takich chwil jest zyciu niewiele dlatego haiku deklaracji tez jest malo. Gdybym mial podac jakies przyklady:

I turn my back
on Buddha and face
the cool moon

- Masaoki Shiki

Shiki czuje ze zostal sam i Bog mu nie pomoze odwraca sie wiec w kierunku ksiezyca ktory go przesladuje i mowi "no dalej sk...synu".
Kiedys pewien autor byc moze Lefski (jesli pomylilem sorry wielkie) napisal tutaj cos takiego:

Nienawidzę zim...
słony huk odśnieżarek.
zamrarza moje serce.

Dosc osobiste nie ? Zimowa depresja. Inny autor pisze:

HAIKU ( z serii " Do Pana")

Pozwól umierać
Bez bólu
Dziurawej podłogi.

- Miles z Talesu

Nie moglem dosc dlugo zajarzyc o co chodzi gdyby nie moj kumpel ktory wyszedl z duzych klopotow ze zdrowiem. Kiedy to przeczytal zapytal od razu: czy ten facet byl chory na raka ? Mowie: nie mam pojecia. Koles mowi: "bardzo realistyczne - facet jest smiertelnie chory i nie ma kasy a chata sypie sie mu na leb bo go nie stac na remont". Pewnie obsmialbym sie jak norka gdyby nie logika w tym wytlumaczeniu.
Problem nie jest w uzyciu slowa "kocham" tylko w tym ze rzadko sie to udaje. Lepiej nie lapac sie za deklarowanie czegos poki naprawde czlowieka nie przycisnie.

pietrek
właśnie o to chodzi, że te pagórki usypane z liści nie są uzasadnieniem dla "kocham"
Dzięki za piękne przykłady :-)

czarne pagórki
usypane z liści
las rośnie nocą

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lenore Grey poems Dziękuję.  Starałem się oddać ducha książki Hodgsona, choć początek historii u mnie jest zupełnie inny od tej z powieści.  Ale ostatnie zwrotki są już bezpośrednio powiązane. Elementy transcendencjalnej grozy, dziwne cienie i zachowania przyrody, zjawy i duchy na pokładzie, no i upiorna zielonkawa mgła, wzmagająca odczucie odseparowania od świata i grozy. No i typowe dla grozy czy horroru XIX-wiecznego. Tylko jedna osoba przeżywa ten koszmar by móc go opisać w formie dziennika bądź listów. U mnie jest to wiersz. Łączy się to trochę z weird fiction, gdzie niewytłumaczalne zjawiska odbierają życie wszystkim a zostawiają cudem ocalonego by mógł jakby opisać ich zwycięstwo nad człowiekiem.
    • @Migrena Jacku daj żyć przez twój jogurt parsknąłem śmiechem przy śniadaniu i małżonka musiała zmienić obrus. Wyborne! Dawno tak się nie ubawiłem twoje ciągi logicznych skojarzeń zachwycają. Ja mam za sobą psychologa i psychiatrów w pewnym momencie życia uznałem że to fajne doświadczenie i rok czasu poświęciłem na opowiadaniu im swojego życia, które w zależności ich stopnia wiedzy i zaangażowania ubarwiałem. Niestety nie miałem tyle szczęścia co ty. O czerwonych szpileczkach mogłem zapomnieć natomiast trafiały się szpitalne trepy gustowne skoki czy modne babcine ciepluchy. Raz ubawił mnie psychiatra pyta mnie czy pan pije ja mówię jak wszyscy a on co to znaczy na to ja no do obiadu kropelkę wina a ile razy w tygodniu a ja na to przecież obiad jem codziennie; i codziennie pan pije? a tam znowu pije mówiłem kropelkę do obiadu Diagnoza alkoholik pije codziennie skierowanie poradnia AAA. I tam dopiero były jaja ale to zostawię na inny czas.
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • sztuka jest jak... podglądamy duszę    patrzę na obraz kolejny raz  staram się zrozumieć  dlaczego...budzi tyle emocji  za każdym razem  odsłania siebie troszeczkę  wabi jak kobieta    chcesz poznać więcej  przychodź przypatruj się   żyj nim  gdy się poznacie bliżej...   zaczynam go rozumieć  nie poznam do końca  to wszystko co niesie  chce przekazać  jest poza nim poza ramami  poza nami    12.2025 andrew   
    • @M jak Malkontent wyborne z przyjemnością przeczytałem. Jesteś wnikliwym obserwatorem naszego życia. Gratulacje ubaw po pachy. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...