Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

* * * Bez tytułu


JacaM

Rekomendowane odpowiedzi

Zbieram jak schodzący bokser
Wąski kontrast z powolnym unikiem
Ręka jeszcze bije mocno
za mgłę niedopowiedzenia

Na głowę spadł fiolet
przetykany kreską mistrza
Zatrzymuję opadające powieki
Rozbita kroplami fasada
podąża do ziemi szukając ciemności
Boję się zgubić ostro cięte
własne bruzdy i zmarszczki
ostatnie indywidualne piętno

Twarz zostawiona w dłoniach
głowa ziejąca miejscem
Rozbijanie frontonu pięścią
Opuchlizna rysuje łukami
kształty jak ze snu Gaudiego
Wypluwając zęby po raz ostatni
doganiam Casa Mila
jej otwartość okien

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne to, tylko mam problem 1 i nie wypowiem się do końca jak nie wytłumaczysz co to:
"Zrywanie maski pięściami
nie przechodzi łagodnie "
jakiej kurde maski? tej indywidualnej, tego piętna? Dlaczego bokser (peel) ją zrywa a nie przeciwnik- brakuje mi tu jakiegoś podkreślenia udziału osób trzecich...
Ale i to jestem w stanie sobie dokombinować. Pozdrawiam Jimmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...