Łaskawe jest słońce.
Wiśnia się czerwieni, a jabłko rumieni.
Wszystko jest naturalne, wytryska żywy strumień.
Słyszymy jego kroki, może nas nakryje…
Rośnie owoc oczyszczenia i poznania.
@Jacek_Suchowicz
Nie pójdę tam, gdzie łabędzie milczą,
Gdzie kwiatowe dywany kuszą wzrok.
Nie będę między kuracjuszami błądzić,
Nie dla mnie ciechociński los.
(jeszcze nie!)
@Annna2
Piękny wiersz w którym połączyłaś prostotę codziennego doświadczenia z głęboką refleksją. Ciekawy jest ten "gwóźdź wystający z buta", który jest źródłem ekstazy - to bardzo oryginalne spojrzenie na ból. No i te matematyczne działania - świetna metafora.
Najbardziej ujmuje mnie zakończenie - to pojedyncze słowo "Święte".
Tylko tytuł mnie zastanowił, bo wiedziałam, że nie jest przypadkowy. To imię robota, ale nie czytałam "Cyberiady" Lema.