Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i kocham
to jej gotowanie
zupę co pięć tygodni jem.
i brak kredki do oczu.
...


zastanawiające.
siwość nie obejmuje
oczu. mają
blask. ten sam
jak za dnia jej życia

Brąz.
szklisty. wszystko mówiący. szczery.

ten sam.
jak wtedy,gdy można było puszczać codziennie
orzechowe łódeczki.
chciała objąć ster.
i puszczałyśmy. codzienne rozmowy
o nas samych.
choć niedopowiedziana i niewyjaśniona pustka.


Brąz
niezmienny. kolor. kształt.

siwość nie obejmuje oczu.
te same na zawsze.
choć zamknięte.

Opublikowano

kocham to gotowanie
zupę co pięć tygodni i brak jej
kredki do oczu.

zastanawiające.
siwość nie obejmuje oczu
mają ten sam blask dnia
jej życia

brąz.
szklisty. wszystko mówiący. szczery.

jak wtedy, gdy można było
puszczać codziennie orzechowe łódeczki.
i puszczałyśmy. codzienne rozmowy
o nas samych choć niedopowiedziane
- niewyjaśniona pustka.

brąz
niezmienny. kolor. kształt.

siwość nie obejmuje oczu.
te same na zawsze.
choć zamknięte.

trochę ścięłam, trochę pogrzebałam ( z całym szacunkiem do autora/ki ). te pędzące mrówki niepotrzebne więc udeptałam :]
wiersz w moich klimatach.
plusik.

zdrówko
Lucy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...