Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwęglony się czułem dnia tamtego,
idąc z wiatrem wiejącym w plecy,
mówili świat do odważnych należy.
czyżby?ja wtedy im wierzyłem

teraz patrząc z perspektywy lustra,
z obrazu wszystkich słów poznanych,
myślę,wspominam,czasem czuję,
dni tamte i tamte wieczory.

wiadomo młodość i jej prawa,
tylko jak idą obok ciebie,
i kopią mocno cię po kostkach,
a głosy gryzą cię po uszach,
to prawa tracą swoją wartość,
i z nimi wszystkie obietnice.

tak było,i tak się nastawił,
zegarek stary duszy młodej,
ta miłość była tego składu,
co wata z cukru,nic zdrowego,
puste kalorie,obietnice.

i jak żyć powiedz? gdy po piątku,
nie ma soboty i niedzieli.
a wszystkie prawdy to kaganiec,
aby realność nie ugryzła,
szkoda,że ja się dałem ugryźć.

Opublikowano

wiadomo młodość i jej prawa,
tylko jak idą obok ciebie,
i kopią mocno cię po kostkach,
a głosy gryzą cię po uszach,
to prawa tracą swoją wartość,
i z nimi wszystkie obietnice.

tak było,i tak się nastawił,
zegarek stary duszy młodej,
ta miłość była tego składu,
co wata z cukru,nic zdrowego,
puste kalorie,obietnice.
888
uważam że te zwrotki są przegadane, możnaby je trochę przefiltrować i byłoby ok,
noworocznie- ES

Opublikowano

"zwęglony się czułem dnia tamtego, - - - - potrzebna ta inwersja..?
idąc z wiatrem wiejącym w plecy,
mówili świat do odważnych należy.
czyżby?ja wtedy im wierzyłem"...
(...)
"i jak żyć powiedz? gdy po piątku,
nie ma soboty i niedzieli.
a wszystkie prawdy to kaganiec,
aby realność nie ugryzła,
szkoda,że ja się dałem ugryźć." - - - - - - zaimek chyba zbędny

Tomek, też mam wrażenie, że nieco przy dużo słów, można to chyba przyciąć.
Serdecznie pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @sam_i_swoi To świetny wiersz o paradoksach poszukiwania siebie. Podoba mi się, jak przedstawiasz konflikt między chęcią odnalezienia się a lękiem przed tym, co można odkryć.
    • @wierszykiTo bardzo intensywny i wielowarstwowy wiersz. Szczególnie porusza mnie ta część z influencerem i powtarzającym się pytaniem "co mogłeś zrobić?". To brzmi jak rozliczenie z własną biernością, może z poczuciem winy za to, że zamiast działać, tylko przyglądamy się temu cyfrowym spektaklom.  
    • @RomaPoszalałaś z neologizmami! :)  Napisałaś bardzo nastrojowy, obrazowy wiersz, który można zinterpretować - świadomego i dobrowolnego pogrążenia się w jesiennej melancholii. "Niebostratusowo" - fajny neologizm od nimbostratus (szare chmury deszczowe) czyli atmosfera ponura. No i dostosowujmy się do niej - rozpadajmy się " na atomy, na kapkapkowe bytki" - dekonstrukcja! :) "Wsiąkimińmy lato o bruk": To ciekawa metafora, bo zamiast tęsknić za latem, można by je symbolicznie "rozpuścić" w deszczu i pozwolić mu wsiąknąć w ulicę, tak jak deszczówka wsiąka w bruk. Przemalowałaś lato na szaro. "Melancholijnijmy się": Kolejny neologizm - to nie melancholia nas dopada, ale – to czynność, w którą się angażujemy. Super! "Whisky deszczem" - fajne, ciepłe, można pomyśleć, gdy za oknem pada. "Parosłowem w chłodny wiersz" - ulotne myśli, które tworzą wiersz. A potem już pozwolić emocjom odejść. Czyli pochwalasz melancholię, robisz z niej doświadczenie i przetwarzasz w poezję, która daje wewnętrzny spokój. Czy tak? W tekście pełno neologizmów i metafor - kreatywne podejście do przeżywania emocji. Lubię Twoje wiersze - są jak "logiczne zagadki - zabawy ze słowami"  :) Bardzo, bardzo mi się podoba. !!!! Pozdrawiam - y. :)))  
    • @Annna2 Przepiękny wiersz! Z melancholijną atmosferę i subtelną muzyką słów. Szczególnie poruszające jest to napięcie między tym, czego się nie da kontrolować ("nie wybiera się wiatrów", "na moje "nie" afekt nie zwraca uwagi") a delikatną obserwacją świata. Metafora "panny słomiane" i to pytanie na końcu o radio - czyje? - zostawiają czytelnika z pięknym niedosytem. Pozdrawiam.   ps.Bardziej "znam" ojca - malarza. Ale wiem, że Tomasz był również tłumaczem, np. "Monty Pythona".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...