Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tryptyk osobisty


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś chciałem być dorosły
Spełniać marzenia i płacić za błędy
Marzyłem by dłonie rodziców przestały
Wskazywać mi drogę i co mam robić wtedy

Myślałem, że gdy zatańczę ze światem
Zmęczę go, aż o przerwę poprosi
Dając bukiet sam czułem się kwiatem
Zbyt dumnym, by o jałmużnę kogoś prosić

Wierzyłem w siłę ramion i myśli
W wiarę, co cuda czyni byłem ubrany
Lecz to za mało i gorsze dni przyszły
I niemoc własną wtedy poznałem

***

już nie chcę być dużym i starszym panem
codzienne golenie też mi już zbrzydło
w kapsle chcę pograć, porzucać nożem
czy można przywrócić tamto co było?

założę krótkie spodenki jak kiedyś
zapytam rodziców w czym mogę pomóc
nie będę musiał liczyć pieniędzy
w różnych odcieniach zła wybierając

powtórzę w sobie pierwszą miłość
pytanie – idziemy na film czy do kina
drżenie gdy pierwszy raz coś się spełniło
i szablon codzienny zmieniła dziewczyna

***

nie można przywrócić tamtych chwil
poskładam mozaikę starą i nową
na palcach przebiegnę, gdy licho śpi
bawiąc się tęczą wciąż kolorową

nie oddam przeszłości, którą znam
medalik w dłoni ciepłem obdarzę
w kolejnym rozdaniu kart powiem – gram
stawiając va banqe przeciw szali marzeń


22.12.2006

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pamiętam w czasach mojego dzieciństwa, mieszkaliśmy wtedy we Wrocławiu, mieliśmy kuchenne taborety, a dla nas dzieci to była fajna zabawa. Taboret odwrócony do góry nogami służył jako "pojazd" - kładło się plecami na tak odwrócony taboret, a później odpychało się nogami po podłodze. Pozdrawiam serdecznie.
    • Struktura rut... Kurt S.  
    • I cel;  oko w oko leci.        
    • @kollektiv   Prawdziwy artysta posiada warsztat literacki, ogromną elokwencję i erudycję, także: świadomie stosuje środki stylistyczne - jest osobą samowystarczalną - niezależną ideowo i nie jest na utrzymaniu podatników, dajmy przykład: Adam Mickiewicz "Dziady" pisał dwanaście lat, otóż to: jestem starym wygą - mój pierwszy wiersz - to: "Gwiazdy" - napisałem jak miałem piętnaście lat i chodziłem wtedy do szkoły podstawowej, można tutaj znaleźć - trzeba po prostu czytać, a teraz zrobiłem wyjątek - to już chyba po raz setny udowadniam - nie jestem wielbłądem, jednocześnie: prawdziwy artysta szanuje własne prace intelektualne i potrafi to udowodnić w sposób merytoryczny - używając logicznych argumentów, znam niektóre osoby, które ukończyły Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie i to mają być artyści - niczego światu nie pokazali i są oni na utrzymaniu podatników niczym pasożyci - to mają być artyści? Dodam, nie ulegam żadnym modom, gustom i nie piszę pod czytelników, jeśli ktoś nie rozumie jakiegoś mojego tekstu - nie mój problem, tak: posiadam świetny zmysł analityczny, krytyczny i obserwacyjny - takie osoby myślą samodzielnie i stoją z boku.   Łukasz Jasiński    @Jacek_Suchowicz   Są tutaj osoby, które prowadzą akcje destrukcyjne - świadomie rozbierają teksty innych użytkowników na pierwsze czynniki, gdybym ulegał non stop sugestiom - zostałby tylko sam tytuł...   Łukasz Jasiński 
    • Im więcej strachu Tym więcej odwagi   Im więcej chłodu Tym więcej ciepła   Im więcej mroku Tym więcej światła   Im więcej dobra Tym więcej zła   Im głębiej w las Tym więcej drzew
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...