Słodkie grzechy idące w kary

[Lilianna Szymochnik]

Niech mnie pokuta i boskie nieba rozgrzeszenie
biczem wysmaga w bolące rany plecy do krwawicy.
Za te moje grzechy oddam-z krwią w te i razy
wszak!-Nie jestem Anioł-o!-Czystości niebieskie.

Pełno błędnych dróg labiryntów życia w korytarze
dla obrazu zwodzące owoce kuszące wnętrzu w jady.
Opanują wszystkie zmysły wprowadzą chaos w impasy
wpadniesz cały w bagno,ani się obejrzysz-wrona kracze.

Chociaż się pilnuję z kroku-wszystko traci pusta głowa?
myśli zagubiona kręci w koło-zamęty zmysłami dla ciała.
Silniejsze to z mocy-nad moje wole odpycham!-Tego diabła.

Bije się dobro złemu-we wnętrzu moim słychać!-Krzyki walką...
dla serca i duszy dla usty w język słowa i z ciała wyrażą.
Dwie siły rzucają z ręki do ręki moją duszą-swawoli zabawą.

[Gość]

Piszesz przepiękne, głebokie wiersze, kiedy czytam Twoja poezję widze że jest na bardzo wysokim poziomie. Ja choć pisze wiersze bardziej laiczne bo dopiero się uczę mam nadzieje że sie czegoś od ciebie nauczę :)

[allena]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

laickie

[Lilianna Szymochnik]

Dzięki za miłe słowa
z otuchy ciepło dla serca.
Następny będzie-myśli głęboka
czekam?-jak będzie stosowna chwila.