Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ona nie ma nic, jest świtem pachnącym
bladą ciszą, z jeszcze bielszych pól;
potrzebuję trochę czasu by stojąc nad miastem,
rozkołysać most, rozpiąć tęczy łuk
i pójść drogą niewerbalnych słów,

widzieć cię taką jak dziś; tak dziecinne bywają sny
ubrane w ironię nieodzowną, konieczną,
by móc wierzyć w każdy kolejny
dzień pijanych cząstek cukru, nie sfermentowanych
bezdrożami życia,

więc idę, świeżo zmieloną chwilą, trochę na wyrost,
mówię bezgłosem, więcej i bezsilnie
do kubka porannej kawy, wtedy czytam ciebie
zmysłową, tajemniczą, nieznaną
i jest mi z tym jak z gorzką czekoladą
lecz jutro, tak mocno napnę łuk, skrzydła –
jakbyś wiedziała że kiedyś przyjdę.

Opublikowano

Witaj,
Nie jestem krytykiem, jestem tylko czytelnikiem... Poezję traktuję raczej jak muzykę,jak obraz słowem malowany... ot horacjańskie ut pictura poesis .
Tak więc to tylko moja i to jak najbardziej subiektywna opinia, na dodatek niepozbawiona pewnej dozy egoistycznej przyjemności z czytania strof, które wzruszają, poruszają ...
Myślę więc, że wersy : "dzień pijanych cząstek cukru, nie sfermentowanych ", "świeżo zmieloną chwilą ", "jest mi z tym jak z gorzką czekoladą "... nie brzmią dobrze w muzyce tego wiersza...,zakłócają “semantyczną przezroczystość ” języka , powodując pewną nadwyżkę retoryczną..., ale to tylko refleksje laika...
A o jakich frazach ( słowach ) Ty myślałeś ?
Serdeczności

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...