Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciężkie uczucia i myśli poszarpane
Są przy mnie tak samo wieczorem jak ranem
Choć na chwile udać się w krainę ułudy
Zawirować gdzieś, poczuć wiatru dmuchy
Odrzucić… oderwać się od tego
Odciąć się choć na chwilę od serca głuchego
Zanurzyć się… zamknąć oczy czasem
Stanąć przed jakimś nieznanym lasem…

… ciemność nieznana, sroga i głucha
cisza całkowita, tylko wiatr czasem dmucha
czubki drzew księżycem lekko oświetlone
delikatny bałagan…. Każde gnie w swoją stronę
a góruje księżyca srebrzysta poświata
Co chwila obrazy minionego lata…

Biało-żółte światło księżyca
Twe piękne przed mymi oczami lica
Chcę się zbliżyć.. dotknąć choć na chwilę
Chociaż blisko, dzielą mnie od tego mile

Z Twych ust wypływa brak pełnej szczerości
Mimo, że uśmiech i żart wciąż na nich gości
Mimo że słowa są mądre niebywale
Wciąż brak mi odpowiedzi na pytania zadane
Dręczą one ciągle mą głowę i duszę
I sam dobrze wiem że ich nigdy nie wyksztuszę
I nigdy się nie dowiem czy nasze splecione ręce
To przyjaźń, koleżeństwo czy może coś więcej
Jestem dobrym kolegą, tak, wiem, słyszałem o tym
Jednak powtarza to się ciągle jak w literaturze motyw
Ile można żyć złudnymi nadziejami
Czy będzie cos w końcu między nami??

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wochen Napisałeś wiersz delikatny, medytacyjny, pełen wyciszenia. Piękne jest to przejście od obserwacji zewnętrznej ("rysuję ślady", "idę po zapachu") do całkowitego zlania się z tym, co obserwowane - "swobodnie spadam , razem z nimi , jestem żółty brązowy". A potem świat przestaje być martwą materią, staje się rozmową. I ta gotowość słuchania, bez odpowiadania. Bardzo mi się podoba. :)
    • @Starzec zatory, zatory życie ma humory raz w lewo, raz w prawo wszystko leci krzywo ale zanim się zepsuje katalizator ratuje   Pozdrawiam:)
    • @Annna2 Nie tylko artystów bywa natchnieniem , podąża za nią spojrzenie, o lotach marzenie .   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Annna2 Aniu, sprytnie zastawiłaś pułapkę! Czytam, próbuję rozszyfrować te zagadkowe obrazy - "passaty na wietrze", "kumka", "patyk i gumka", myślę sobie: symbolika? metafora kondycji ludzkiej? Może chodzi o artystkę .... I nagle - "czapla siwa" na końcu! Cały wiersz się przewraca jak domino i układa na nowo. Wszystko nabiera sensu: ta jedna noga, cierpliwość, wypatrywanie "szczęścia w wody okruchach" (czyli rybek!), ten patyk, który "połknie szybciej niż gumka zetrze"... Uwielbiam ten żartobliwy ton - "cnotami nie grzeszy jak wielcy artyści", "mimoza albo inna muza w natchniuzach" (to "natchniuzy" jest świetne!). Pokazujesz czaplę z przymrużeniem oka, z sympatią dla jej drobnych niedoskonałości. A jednocześnie - czy to tylko o czapli? Bo ta "czapla jak Godot marząca o lepszych jutrach" to już coś więcej. Każdy czasem stoi na jednej nodze, skulony, cierpliwy, wypatrując czegoś w wodzie... Dowcipny, zaskakujący wiersz. Bardzo mi się podoba. :)))  
    • @Jacek_Suchowicz  Super...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...