Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A co,
jeśli kiedyś mi sfruniesz
otwartym oknem na parapet
aniele boży stróżu mój
i nagle,
co po diable wyszło na jaw,
że
nie ma błysków grzmotów wichur
krzyków płaczu i awantur
żalu złości rwania włosów
i historie te na pamięć znam

no to biedroneczko, leć do nieba…..

Opublikowano

"co po diable wyszło na jaw" ja bym zmienił na "wyjdzie" choć może niepotrzebnie się czepiam. Ogólnie widać w pana/pani pisaniu jakąś konsekwencję stylową tak wnioskuję na podstawie tych dwóch wierszy, które zostały zamieszczone. Nie mam żadnych większych zastrzeżeń, miło się czyta, lekko, ironicznie napisane - będę śledził pana/panią hehe znaczy się wiersze. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No właśnie na początku napisałem "pan" ale potem zmieniłem na dwa warinaty bo nie byłem pewny:) po wierszach wywnioskowałem, że może to być jednak Pani, więc żeby nie urazić...
A czy ten nick to z wiersza Świetlickiego o takim tytule właśnie?

Pozdrawiam Panią:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   Masz niebieskie baloniki?
    • @Rafael Marius w Sopocie też się pogoda popsuła. Szaro teraz i jakoś smutniej.
    • @Gosława Tak, o krokodyla lubych zawsze proszą, zawsze :)
    • @Rafael Marius mnie to nie pociąga, rzadko mnie interesuje czyjaś sztuka:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mam ochotę polemizować z drugą strofą i indywidualizowaniem doświadczenia wspólnoty wiary, bo J. Ratzinger pisze o powszechności wpisanej w posłannictwo Jezusa, który dał nam od Boga modlitwę Ojcze nasz , wykraczającą swoim zasięgiem poza obręb gmin żydowskich, niesioną też innym narodom. Syn Boży stał się naszym bliźnim/ bratem po to, aby zniknęło wrażenie wyobcowania wobec Boga, istniejące dopóki nie zostajemy objęci jego zbawczą łaską. Sama istota ludzka jest jednak z natury relacyjna, a fałszywa autonomia może prowadzić do arbitralnych sądów i takie stanowisko jak w wierszu, że buduję kościół w sobie bliższe jest wierze protestanckiej niż katolickiej. Podoba mi się strofa trzecia z symboliką  góry/ skały, która u Ratzingera jest postrzegana dwojako, również jako nasza wewnętrzna wspinaczka do źródła. Tutaj szałas może też nawiązywać do Święta Namiotów, (gdy Bóg chciał chronić swój lud w czasie wędrówki), ale może też się odnosić do ubóstwa i marności jako wyznacznika pozycji wyjściowej dla zmagań z grzechem ( podłoże wulkaniczne sugeruje niepewność, pokusy, zawieruchę), albo może też ono być synonimem żyznego, bogatego w minerały  podłoża , czyli duszy otwartej na działanie łaski.  pozdr.     P.S.( Koment trochę mi się niefortunnie zredagował, sorry)…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...