Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nieporozumienie


Rekomendowane odpowiedzi

nieporozumienie:
miłość

o tak przynajmniej bywa nazywane
kupczenie spojrzeniem uściskiem dłoni pocałunkiem nawet cnotą
nawet bezcennym skarbem słowem kocham
zaprawdę najgorsza to spośród zbrodni ducha
sprzedawać na wrzaskliwym jarmarku samotnych

o handlarze pośród szlachetnych kolumn świątyni
niegodziwcy otwórzcie oczy spójrzcie w dół na siebie
bezwstydni ilu z was prawo ma do słowa Miłość
ilu z nas
nie wiecie nawet jakiemu bogu gwałt zadajecie
– kocham Cię – ja Ciebie też
nędznicy potraficie liczyć tylko do miesiąca czasem kilku
karnawał pajaców
wieje z ciemnych oczodołów pustota przeraźliwa
trzecia tischnerowska prawda

a tobie nie wolno nie wolno rozmieniać się na drobne
słowo uścisk pocałunek czekać muszą cierpliwie
gdyby zaś czekanie przerwać miała dowcipna śmierć
zgódź się bez wahania inaczej nie warto
po prostu nie warto


a Miłość prawdziwa
bliska jak najbliższa z gwiazd
zasłania się muślinem chmur ze wzgardzoną godnością
niczym podartym wachlarzem rodem ze śmiesznych zakurzonych epok
zagryzionymi wargami szepcze uparcie bezgłośnie:
nie ukażę świętego oblicza byle podlotkowi
dotrzymuje słowa to trzeba przyznać
bądźmy szczerzy od dawna twarzy Jej nie widział nikt
sama siebie już zapomniała nie istnieje bowiem lustro na tyle bezczelne
by przypomnieć Jej o skutkach zapomnienia
tak fatalnych dla urody

od czasu do czasu dla marnego pocieszenia
drżącymi palcami wyjmuje z szkatułki poświęcone sobie wiersze
i po grubo upudrowanych policzkach spływają wolno ciężkie łzy
Szekspir – Goethe – Byron – Mickiewicz – Karpiński – ...
cała ta zgraja oszustów

Julia miała czternaście lat Romeo piętnaście
pusty śmiech nieporozumienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre...
No - ale cóż, to była tylko nędzna, pojedyncza próba, nie zamierzam pisać więcej (owacje). Mimo wszystko, poproszę Cię o parę argumentów, jeśli nie masz nic "naprzeciwko"... Liczyłem choć na punkt za oryginalność, w końcu większość niewydarzonych "poetów", jeśli pisze o miłości (a pisze w co drugim wierszu), to z innej perspektywy. :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • spotykamy się  w nieobecności  w czasie którego nie ma    dotykam uśmiech  w milczeniu    nie jesteś snem  krew jak słońce w zenicie  gdy bliskość podaruje los poczujemy jej ciepło    czas maluje obrazy  czeka na jutro    1.2025 andrew
    • „Koledzy” - uosobienie zła, czerni, Zwali się tak przedstawiciele psiarni, Szydera, śmiech, godności nie ma wcale, Brak wartości, zachowania zuchwałe.   Plucie dosłowne, plucie w przenośni, Przemoc cielesna, werbalna, boleśni, Światło, szacunek, dobroć porzucona, Zabawa, patologia zatracona.   Brak poruszenia, pełna ignorancja, Smutek, chwilowa wewnętrzna destrukcja, Brak konsekwencji, nieuległość trwała, Silna zapora się głucho złamała.   Nastąpił kres akceptacji zachowań, Wolnych od jakichkolwiek zahamowań, Połączenie z duchowością, blaskiem, Mrok, złowroga ciemność legła z trzaskiem.
    • W mamusię i suma? (mw)             Co ma mamusia? I suma ma moc?                           Myła i białym?                   Katolikom .mok i lot ak?                Innowiercom mokre i wonni.            My czerwoni? Wino wre z czym?             A to sąsiadom; moda i są. O, ta.                       Pijakom smok; aj, IP...             .A da znajomym... o - Jan zada.          O, co palaczom; OMO z cala po co?                        A obcy hyc - boa.        
    • Jestem obok ciebie Jestem tuż za tobą   I czekam na twoje potknięcie W błysku fleszy i w świetle jupiterów   To będzie upadek gwiazdy Który każdy zobaczy   Na własne oczy W tym bezdusznym świecie   3, 2, 1...zaczyna się show!      
    • Ku przestrodze, na jednej nodze. Myśli mylą, marzenia w mroku giną. Życie trwa, w duszy pustka ma. Wspomnieniami się żywimy, Nowych chwil się boimy. Kalendarze zmieniają dni, Daty wciąż przypominają sny. Lecz walecznie brniemy w głąb, Blizn w historii tworząc krąg. Każda z nich to ślad i moc, W sercu płonie, nie zgaśnie w noc.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...