Fanaberka Opublikowano 13 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2006 nocy podobnych do pierwszej - niespokojnych przerwanych tak wiele rzeka jest twarda jak dno łodzi ale niekiedy płynie tak bardzo że nurt na jej brzegach zamienia się w głębię i nawet dęby w gęstych splotach z wywróconym niebem a ziemią bujają się w obłokach śniąc o żaglach pomiędzy nie ma nic – nawet gałęzi na której mógłby przysiąść listopadowy zmrok nachylony pod złocistą kapą rozdaje strzępy fioletowych liści poprawiam serwetkę na stole skoro świat jest z żelaza może trzeba go brać żelazem - ale czy w dłonie bezdźwięcznie w przedostatni miesiąc roku z drogi liści Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zak stanisława Opublikowano 13 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2006 poprawiam serwetkę na stole skoro świat jest z żelaza może trzeba go brać żelazem - ale czy w dłonie *** Fakt, jest z żęlaza, że też nigdy o tym nie pomyśłam w ten sposób, buzki FAnko berka, ES Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję, Stasiu Fanaberka ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2006 Bezecie, taki duży poeta i trzeba mu roztłumaczyć wierszyk z takich prostych, znanych mu symboli? :P Co okrutnego i tragicznego jest w silnej rzece? Rzeki przecież takie są: tworzą wiry i głębie. Głębia to pozytywne słowo – używa się go w odniesieniu do ludzi o bogatym wnętrzu, do silnych uczuć, albo do mądrych tekstów. Dęby – symbol siły i długowieczności – w moim wierszu dodatkowo nie są samotne, tworzą gęste sploty. Przeglądają się w wodzie, a widok głębi rozbudza w nich marzenia o morzu. Co z tego, że bycie masztem na łodzi oznacza koniec życia. Nic im nie grozi - to tylko sen. Pomiędzy snem a jawą – nie ma nic, nikt nie zamieszka w śnie, ani senna mara nie wejdzie do realnego życia. Oba te światy są ważne, ale granica istnieje i jest nieprzekraczalna. Jeśli chodzi o obraz złocistej kapy - czy widziałeś kiedyś zmrok w dolinie? Na dnie jest już ciemno, a smugi żółtego światła jeszcze rozświetlają plamy liści na zboczach. Liście są fioletowe – o tej porze dnia i roku. Poza tym to malarski obraz, a fiolet doskonale pasuje do złota. A liść – list to pospolity symbol. Rozdawania i strzępów chyba nie muszę wyjaśniać. Przedostatnia zwrotka: poprawiając serwetkę peelka widzi dłonie. Zestawia kruchość serwetki z twardością materialnego świata i rządzących w nim reguł. Stawia kluczowe pytanie. Ostatnia zwrotka to dalsza część tych pytań – bądź odpowiedzi: w wierszu nie ma interpunkcji, każdy z wersów może pełnić obie te role. bezdźwięcznie – stal dźwięczy. przedostatni miesiąc – wiadomo, listopad. U kobiet miesiąc ma też inne, istotne znaczenie. droga liści – liście to żywa, a jednocześnie cicha część świata i jak wszystko co żyje są śmiertelne. Jeśli w miejsce liści podstawimy listy – chyba nie muszę wyjaśniać. Ten wers to także pytanie (odpowiedź) o wybór: sen czy materia. Pomiędzy nie istnieje. Ta zwrotka nie pozostawia jasnych rozstrzygnięć, ani recept na przyszłość. Jest częścią tego wiersza. A że prawie zerżnięta? To taki mały, niewinny rewanżyk. :-P Czy to jest jakaś poezja? Czy współczesna? Czy symbole są jasne i czytelne? Czy wiersz traktuje o życiu? Czy buduje klimat? Moja odpowiedź brzmi: TAK Wiersz jest kontynuacją dyskusji sprzed kilku miesięcy, kolejną wypowiedzią autorki, która spróbowała innej niż proza formy wypowiedzi. Nie twierdzę, że jest arcydziełem, na pewno brak mu ogłady, to dopiero trzynasty w moim zyciu, :-). Jest poważny, silny, próbuje sięgnąć pewnych prawd. Nie zamierza uspokajać, uwodzić, wzdychać ani głaskać po główce. A na włosy najlepsza maseczka z jajek, czasem stosuję :-D Dziękuję Fanaberka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 15 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. E tam, marudzić można zawsze. Podoba mi się Twoje czytanie, cieszę się, że zauważyłaś załobność połączenia fioletu ze złotem. Wiesz, ja sobie cenię ten wiersz :-) Dziękuję Fanny :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roman Bezet Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nie trzeba nie ma za co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się