Wczoraj-dziś-jutro

[mike s.]

Kiedy podnoszę głowę do słońca
Widzę minione dni:
Wszystko czego się wstydzę i z czego jestem dumny
Stracone okazje, niewykorzystane szanse
Ludzi którzy przedwcześnie odeszli

Kiedy podnoszę głowę do słońca
Widzę obecne dni:
Tęskonty, radości, pracę studia
Codzienne lęki i radości
Ludzi którzy stoją przy mnie

Kiedy podnoszę głowę do słońca
I chcę zobaczyć przyszłość
Widzę ciemność...

Nie wiem czy to słońce przestało świecić
Czy już od dawna patrzę na chodnik

[Ul.CIA]

:)witaj mike s. "Wczoraj-dziś-jutro" moim zdaniem jest takim "szkicem" do wiersza...
ale od szkiców zaczyna się:) więc głowa do góry!
Fajnie byłoby gdybyś spróbował/a wydobyć esencję, istotę wiersza w jakiś ciekawy sposób,
taki, który zainteresowałby wielopłaszczyznowo. Poza tym temat, nawet pierwszy z brzegu wymaga świetnego pomysłu jeśli ma być na wiersz...
Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę natchnienia, a moje uwagi przecedź przez sito własnych doświadczeń i obserwacji bo amatorką jestem co próbuje słowa komponować po swojemu;)

[zak stanisława]

Alter Net ma rację,wiersz po zmianie daje do myslenia...
pozdrawiam ES

[Tali Maciej]

kiedy podnoszę głowę do słońca
czmych mi bilon z portwela skradziony przez gońca
kiedy podnoszę głowę do słońca
grzeje mi w muzgoczasce woda gorąca
kiedy znów podnoszę głowę do słońca
nie mogę się doczekać tego wiersza końca


jak dla mnie bardzo słabo

pozdrawiam