Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na wschód od stadionu korki, w klubach jazzowych dziewczyny
w bajeranckich rajstopach chętne na seks, starsi się ślinią
myślą o puszkach z unrra - miasto, po prostu

wapienna bryła i szkielet z cementowej rafy
barki popychane dislem przewodzą ciepło
w stalowych wanienkach - miasto

kamykiem wyrwanym skale rysowaliśmy białe strzałki
do znanych sobie światów na zebraniach knuliśmy jak mężczyźni
pomiędzy kartami a piwem

wsiadam, w tajemnicy przed taksówkarzem
oznaczam strzałkami miejsca
ćwiczę pamięć

Opublikowano

Takie miasto to i ja lubie -ale bez korków, szczególnie, że miasto Krakow to teraz jeden wielki korek i mam teraz awersje miastową...
A dwa - z tym oznaczaniem w taksowce to dośc oryginalny pomysł - biore tego wiersza bez marudzenia.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




etam, przesadzasz;) mi sie podoba:P
ale thx za wgląd
Pozdrawiam
i dobrze że cisie podoba mnie też ale nie pasi do reszty.....tak myślę,,,a jak myslę to juz myślę, he he

oki toki, ale to jest miasto, to opis, popatrz na 1 i 3 strofke
to sie bardzo kompasi, jest nerw, jest mocny i wyrazisty poczatek
jest taki codzienny obrazek mista, przenika sie wszystko.

Pozdrawiam
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   Pamiętasz mnie?   (Autor tekstu: Marianne Faithfull   Pamiętasz cokolwiek? Nie udawaj, że nie było wesoło Zapisz to pod hasłem "rozrywki przeszłości"   Rozglądam się po pokoju Wspominam bliskich memu sercu I chyba pamiętam wszystko Lecz przede wszystkim Ciebie Bo zawsze chodziło tylko o Ciebie   Nigdy nie interesowali mnie inni Ani to co myślą To mnie mogła przypaść Twoja miłość A Tobie cały świat Gdybyśmy tylko potrafili to sobie dać..."   (tłumaczenie: Tomasz Beksiński)            
    • @tie-break Bardzo poruszający wiersz o byciu w zawieszeniu, w oczekiwaniu, niby blisko cudzego ciepła, ale jakby zawsze odrobinę za późno, za szybą. Puenta jest pięknie skromna i boli dokładnie tyle, ile trzeba.
    • Gwiaździsta pożoga przegarnia łan podnieba, pnącze ognia rozciągając się w mętną kolumnę powietrza szczelnego jak czerń tuląca trumnę, nad jaką wisi słońca wykluta maceba.   Jestem tu — w owalu światła, u brzegu kresu, niemy, choć głośny; ślepy, choć nadal widoczny; bladym palcem naznaczam szept na ustach mroczny, jak zapis dni ludzkich na krawędzi limesu.
    • Zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę. Latarnia dławi się od światła. Przynoszę moje śmieszne słowa i karmię nimi obce gniazda.   Dawne ogniska wciąż się jarzą, nie pozwalają mi wejść dalej, niż do zacisza wiatrołapu, gdzie tylko letarg czeka na mnie.   Patrzę na ślady innych cieni, które tu przecież są u siebie; słyszę ich głosy, gdy gorąco pragną się splatać z twoim śmiechem.   Zawsze rozumiem, zawsze czekam, z niewidzialnością pogodzony, bo może jeszcze, może kiedyś - ktoś szerzej jasne drzwi otworzy.   A to co moje, deszczem spływa, jak mgliste krople - z drzew bezlistnych, a to co daję - na stracenie - skrzętnie upycha noc w klepsydry.   Byłem pomyłką od początku, będę pomyłką aż do końca, zawsze zbyt późno gdzieś przychodzę,  by odbić blask cudzego ognia.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, tak.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...