Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tam żadnej kary
sęk w tym że dorośli
Pan im po cichu przytakiwał

wąż głupiec naiwniak
co dał się podpuścić
na słońcu beztrosko
skórę wygrzewa
z niego wziął się ród
niejadowitych

na drogę nie dostali jabłek
bo jedno na początek wystarczy
a reszty dowiadujcie się sami
rzekł Pan

i zaczął tę jabłoń poznania
troskliwiej pielęgnować Ogrodnik
bo wiedział że będą przychodzić na grandy
póki ich czas nie minie

powtarzał pod nosem że
jabłka to
samo samo zdrowie

Opublikowano

Ciekawe eksperymenty wersyfikacyjne (te jednosylabówki na początkach, a zwłaszcza w zakończeniach wersów ;).
Słyszę jakieś współbrzmienia między 1 a 2 zwrotką - czyżby ślady rymu? ;D
Mądra myśl, wiersz nie uderza, ale mówi; dla jednych wada, dla mnie - zaleta.
pzdr. b

Opublikowano

Bardzo dobry wiersz. Bardzo. Gdyby Pan nie chciał, żebyśmy Mu "grandowali" po drzewie wiadomości, to nie wpuściłby "jadowitego" do ogrodu i - przede wszystkim - stworzyłby nas głupimi. No i wygrzewalibyśmy się wszyscy beztrosko na słońcu, jak moje ulubione zwierzątka - krowy.
Świetnie napisane, bardzo oryginalnie.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Toyer Życie jest jak nałóg. Tak można podsumować Twój wiersz.  Zycie samo w sobie jest uzależnieniem: chcemy go, niezależnie od jakości. Jak pijak wraca do kieliszka, tak człowiek wraca do życia, nawet jeśli podaje nam ono nie zawsze to, czego pragniemy. To pragnienie życia  mamy wypisane na tablicy serca - jest naturalne, wpisane w większość ludzi. Wyjątkiem są zaburzeni, cierpiący tak mocno, że nie potrafią już pić tego, co im podano.  
    • @Maciek.J to prawda
    • W ciechocińskim parku tłumy kuracjuszy, tworzą pary łabędzie śpiewając bezgłośnie. Kwiatowe dywany pięknem mogą wzruszyć, kolorowe fontanny przywiodą garść wspomnień. W łowickich pasiakach skazane na niebyt; obertasy, mazurki czynią rwetes spory. Wraz z piwem czas spływa, zdjęcia bez potrzeby, ławeczkowe uśmiechy liczą na sponsoring. Współczesny makijaż zmarszczki złożył w grobie, puszystości ścisnęły spinki i suwaki. Brzuszki nie dopuszczą do zbyt czułych objęć, w zapomnieniu zginęła gdzieś granica smaku. W skocznych dyskotekach większość dyskopatów. Przypadkowo usłyszysz coś tam po cygańsku. W ręku czyjaś ręka, jak karciany atut, zaś prawdziwki się bawią grzecznie i po pańsku. Dość wiekowy młodzian chce marzenia ziścić, balzakowska podlotka też szuka przygody. Kruche możliwości w mig ugaszą wyścig. Tylko wstydem zbielały śmietankowe lody. Kilka drobnych szaleństw i już zawrót głowy, a rytm disco podgrzewa pięćdziesiątką czystą. Jeszcze krople potu w pędzie zabiegowym i markotne powroty w swoją rzeczywistość.
    • @SuzanaD   fajne jest potencjał   dzisiaj to wszystko jest passe marudzą wokół że bardzo źle nihilizm wokół już żniwa zbiera samotność wszystkim już doskwiera   najwyższa pora by się zmienić z własnego ego dać trochę innym stworzyć wspólne miłe przestrzenie :))
    • Zgadzam się, werbalnie i nie tylko, z przesłaniem, a temat znam z autopsji. Wychowanie dzieci jest pracochłonne i czasochłonne, stąd wielu się nie chce, a bywa, ze nie może osobiście angażować walcząc o dobra materialne, czy nawet przetrwanie. A jednak po latach, jak się ma jeszcze szczęście,  jest poczucie spełnienia i satysfakcji, czego wszystkim życzę. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...