nad twoimi biodrami słodki aromat kwiatów
a w porannej rosie owocuje poezja
pamiętasz
jak z wiankiem na głowie
leżałaś na polanie i wypełniałaś przestrzeń
aż nasyceni zapachem ziół
uwolniliśmy z mgielnych obłoków
witraże świątyni praktyk seksualnych
wśród codziennych spraw
wspomnienia roztaczają dostojną woń
lekko i śpiewanie