Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Okno zachodzi czerwienią,
ulice wiją się jeszcze w snach,
prężą się płyty chodnika.
Nie będzie więcej zgody między nami,
będzie dzień.

Kora nie odmówi dłoniom ukojenia,
dłoń odmówi dłoni, oko ustom,
jesień nie odmówi zimie.
W przemianach ręce będą siebie szukać,
popękają lody.
Zmierzch, który musi przyjąć ciemność,
przypływ powietrza,
odpływ cienia.

Ten wiersz wycina tylko jedną formę,
inne czekają na wiatr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...