Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Chata pod Bernardynami"


Rekomendowane odpowiedzi

Jest taka chata niedaleko serca miasta,
która choć już się wali, jest skarbem mego miasta.
Jej okna, zgarbione, zszarzałe,
wspominają obrazy z dawnych lat.
Stary dach gontem kryty, jak odcisk na kamieniu,
czas na nim odbity.
I choć gont na nim kruszeje,
opowiada nam stare dzieje.
I komin nad dachem, jak człowiek bez duszy,
nie czuć w nim dymu, a cegła się kruszy.
Drzwi już spróchniałe, zamknięte na kłódkę,
kiedyś otwarte dla ludzi, dziś kruszeją smutne.
Wiele jesieni chata przetrwała,
wiosen wiele przeżyła.
Nie jedną dziecinę wychowała,
nie jedną rodzinę chroniła.
Wiele rozmów słyszała,
powieści wiele zapamiętała.
Są jeszcze ludzie - dusza tej chaty.
Pamiętają o niej mimo starej daty.
Rozmawiając z gośćmi, siedząc razem z nami,
snują opowieści o chacie pod Bernardynami.
Dopóki dusza tej chaty, choć rozwiana po świecie żyje,
Stara chata – skarb mego miasta, nie zginie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...