Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

* * * Bez tytułu 9


Rekomendowane odpowiedzi

Patrzę na drewnianą pierś.
Na skórę o nazbyt wyraźnej fakturze.
Jak zwykle wrednie,
uciekam na chwile.
Nastoletnia dziewczyna,
wiotka i szybka,
w dotyku sprężysta.
Jest tak zepsuta,
że się z siebie śmieję.
Brud duszy?
Prośba na dnie wzroku,
ignorowana.
Czystość duszy?

Wracam do drewnianej piersi,
śmieję się głośniej.
Podnoszę żelazo męcząc ciało,
trzeba ten śmiech spalić.
Boksuje zaciekle w worek,
on nie obiecuje wzruszeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...