Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dzień Dziecka


Henryk_Jakowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Tulipanów nie przesyłam
zwiędłyby przez drogę
ale inną ci przyjemność
teraz zrobić mogę,

Skromny wierszyk napisany
Tobie Stasiu miła
byś czytając go z radości
sobie podskoczyła.


W kalendarzu dzień dzisiejszy
grubą kreską zakreśliłem
wziąłem papier i długopis
po czym wierszyk ten spłodziłem.

Nie ma tutaj czułych westchnień
i uniesień także nie ma
bo to wiersz okazjonalny
więc w grę wchodzi jeden temat.

Choć przebrzmiały imieniny
i Dzień Matki - jesteś matką?
wiersz pisany jest dla Ciebie
tyś jest jego adresatką.

To dla Ciebie te życzenia
to dla Ciebie tulipany
to dla Ciebie skromny wierszyk
przez Jakowca napisany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakowcu kochany
przyjmuję wierszyk no i tulipany
rację miałeś kolego mój drogi
podskoczyłam sobie na równe nogi

mimo smutku, mimo do mężczyzn urazy
podskoczyłam sobie 25 razy
dookoła domu okrążenia cztery
na cześć Jakowca, bo kolega szczery
i serca złotego
i niech mi ktoś mi powie, czy ma takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie to ucieszyło
to, że Stasia się raduje,
że choć nosi w sercu smutek
lecz wesoło podskakuje.

A do tego Stasia jeszcze
wykonała bez zmęczenia
dookoła swego domu
całe cztery okrążenia.

Pochwaliła też autora
za przyjazne, szczere słowa
niech więc dalej nam się toczy
miły dialog i rozmowa.

Bo to dowód namacalny,
że do ludzi z sercem trzeba
bowiem przyjaźń, zrozumienie,
to dla duszy bochen chleba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy smutek i niedola,
gdy prywata i swawola
toczą niczym rak człowieka
właśnie wtedy człowiek czeka,
przyjaciela wypatruje,
który szczerze mu współczuje,
który ziarnko tej niedoli
strzepnie i już słabiej boli,
nieraz nawet jakimś cudem
strąci bólu całą grudę,
dobrym słowem da nadzieję,
że czas smutek nasz rozwieje,
że weselsze dni nastaną
więc człek wstaje wtedy rano
pozytywnie nastawiony
rozglądając się na strony
czy to aby jest ten dzień
i czy smutek odszedł w cień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już zrobiło się wesoło
bo chcesz stawiać trokom czoło,
a ja chwytam się za boki
bo to od kaleson troki,
a więc szarp je, rwij lub tnij
a nagrodą będzie "kij"

A tak na poważnie moja Stasiu droga
wszystko jest możliwe co jest w gestii boga
on to raczy wiedzieć i on cię wspomoże
i ja także swoją cegiełkę dołożę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
    • Dlaczego serce moje Do Ciebie śpiewa Bez wzajemności   Dlaczego szarpie Twej bliskości brak Tak długi już czas   Dlaczego lustrzanie Nie dzieje się nic Na drugim końcu nici   Dlaczego kielich miłości Solą łez smakuje Tęsknoty niespełnionej   Dlaczego nadzieja  Umrzeć nie chce W obliczu codzienności   Co tak naprawdę  Przędzie między nami los Pod osłoną rzeczywistości
    • @Kamil Polowczyk, moja krytyka wiersza "Do Narodu" za zbyt egzaltowany styl wynika z tego, że jest to najwyraźniej odezwa. W wypadku twojego wiersza "Walka", który, na moje oko, mówi o twoich przeżyciach duchowych, mój stosunek do egzaltowanego stylu jest już inny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...