Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szukam wokół siebie słów
do nienapisanych jeszcze wierszy

dzisiaj z nefrologii wychodził bezdomny
nie chciał przyjąć czystego ubrania
żądał swoich rzeczy
wezwali ochronę

przy supermarkecie siedział żebrak
rozmieniał kobiecie pięć złotych na drobne

na ulicy zatrzymał się samochód
kierowca pytał o ulicę zamkową
informacji udzieliła niewidoma
mieszkała tam kiedyś

jakiś młodzieniec na zielonym rynku
zbierał pieniądze na piwo

a w pobliżu dworca był wypadek
przyjechało pogotowie
zabrało poszkodowanych
jedna osoba zginęła na miejscu

na przyciętych gałązkach żywopłotu
wygrzewały się w słońcu wróble

alejką szła dziewczynka z jamnikiem
minęła dwoje staruszków
trzymali się za ręce
o czymś głośno rozmawiali

i gdzie jest mój dzisiejszy wiersz

Opublikowano

Tylko z takiego szukania pozostanie po tobie parę nieopublikowanych reportaży.....

Opis opisem, ale nie ma dramatu ani metafory, ani nawet strumienia wrażeń....
zadne cię nie chwyciło, ani żadne do ciebie nie dotaro.
Ani do żadnego nie dopisałaś historii....

Więc to za mało na literaturę.....

Opublikowano

Podoba mi się, choć kilka strofek bym w ogóle wyrzucił, bo kiepskie. O tak bym to widział:

szukam wokół siebie słów
do nienapisanych jeszcze wierszy

przy supermarkecie siedział żebrak
rozmieniał kobiecie pięć złotych na drobne

na ulicy zatrzymał się samochód
kierowca pytał o ulicę zamkową
informacji udzieliła niewidoma
mieszkała tam kiedyś

a w pobliżu dworca był wypadek
przyjechało pogotowie
zabrało poszkodowanych
jedna osoba zginęła na miejscu

na przyciętych gałązkach żywopłotu
wygrzewały się w słońcu wróble

alejką szła dziewczynka z jamnikiem
minęła dwoje staruszków
trzymali się za ręce
o czymś głośno rozmawiali

i gdzie jest mój dzisiejszy wiersz


Dostajesz ode mnie plusa, spodobał mi się nastrój wiersza.

pozdrawiam /Arek

Opublikowano

Dziękuję serdecznie za wszystkie uwagi,a może tak?

gdzie jest wiersz ?

szukam wokół siebie słów
do nienapisanych jeszcze wierszy

przy supermarkecie siedział żebrak
rozmieniał kobiecie pięć złotych na drobne

na ulicy zatrzymał się samochód
kierowca pytał o ulicę zamkową
informacji udzieliła niewidoma
mieszkała tam kiedyś

jakiś młodzieniec na zielonym rynku
zbierał pieniądze na piwo

a w pobliżu dworca był wypadek
przyjechało pogotowie
zabrało poszkodowanych
jedna osoba zginęła na miejscu

na przyciętych gałązkach żywopłotu
wygrzewały się w słońcu wróble

alejką szła dziewczynka z jamnikiem
minęła dwoje staruszków
trzymali się za ręce
o czymś głośno rozmawiali

i gdzie jest mój dzisiejszy wiersz

czy schował sie w mroku niewidomej
szlocha po stracie bliskiego
patrzy smutnym wzrokiem żebraka
a może został w skarbach bezdomnego

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Powtarzam: tu należy ciąć i kondensować (wtedy owa "reporterska maniera",
którą zarzucił ci choćby Smok nie będzie na pierwszym planie, lecz będzie
w mocny, konkretny sposób zwracać uwagę czytaczy na to, co chciałaś opisać).
Jeśli już, to ja głosuję za wersją pana Arka.
Pzdr:)
Opublikowano

Gdybym napisała: ”mój wiersz” zapewne ujęłabym to o czym piszecie,ale tytuł mówi sam za siebie, autor pytając czytelnika czy w tych tak na pozór codziennych wydarzeniach można znaleźć słowa do nienapisanych jeszcze wierszy zostawia właśnie jemu odpowiedź na pytanie?
Po to wklejam tutaj swoje “wiersze” by przeczytać słowa krytyki – dziękuję za nią.
Jednak tego “wiersza” poprawiać nie będę gdyż uwzględniając uwagi musiałabym zmienić wszystko-wolę wywlić go do kosza, a napisać coś co może wzruszy czytelnika, albo chociaż zatrzyma na chwilę,a co do metafor to ich zwyczajnie nie lubię, wolę prostotę - gdyż czytelnik,a przecież i ja nim jestem nie chce rozwiązywać rebusów - ale to takie moje prywatne zdanie.

Wszystkie państwa uwagi wykorzystam i zastosuję w następnych "wierszach"-przynajmniej postaram się - tylko czy podołam wyzwaniu.
Dlatego proszę jeśli to możliwe byście byli tak mili i skrytykowali następny który wkleję.
Byłabym szczęsliwa czytając wasze uwagi.
Dziękuję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
    • Dużo ciekawych myśli, ale konstrukcja wiersza chaotyczna i nie sądzę, aby ta niedbałość była pozorna lub celowa.  Początek utworu sugeruje tematykę religijno-kulturową, A ponieważ później robi się dość intymnie, więc może chodzi o problem niedopasowania i braku zrozumienia oraz skutecznej komunikacji w związku z kimś o innej wierze, innej obyczajowości, co skutkuje zwątpieniem i rezygnacją.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...