Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nicość

Spotkałam ją raz czy dwa, ale tylko się minęłyśmy.
Nigdy nie towarzyszyła mi tak długo jak dziś…
Tego dnia, kiedy stałam taka smutna
I uszło ze mnie wszelkie ciepło.
Myślałam, że nie wróci,
Ale straciłam przyjaciół…
I wyciągnęła do mnie dłoń, choć imienia jej nie znałam.
Taka ona wierna.., jedyna jaką odtąd miałam…
Poczułam, że dotyka mnie chłodnymi rękoma,
Czule obejmuje i przytula do siebie.
Wręcz spałam w jej ramionach.
Niegdyś żyłam w świecie złudzeń.
Ona otworzyła mi oczy, uodporniła na świat.
I tak już zostało.
Byłam z nią, a ona ze mną.
Zawsze razem.
Nieświadomej, mroziła mi duszę i moje ciało,
Niczym Królowa Śniegu.
Twierdziła, że zimna we mnie za mało…
Wtem ku mojemu zaskoczeniu, uwiązała mnie i otumaniła.
Skrępowała i odebrała wszelkie dobro.
Stałam się pusta. Nie wiedziałam czemu.
Wtem zebrał się ludzi tłum.
Krzyczeli „POWIESIĆ!”
Co się stało?
W końcu spytałam tą moją nieśmiało
„kim jesteś?”
A ona na to „To ja Twoje serce – ja - kamień”

Opublikowano

ten utwór ma bardzo rozwleczoną formę, która zawiera w sobie mało treści.spróbuj zawrzeć tą samą myśl, ale w 10 wersach max.a jak rozbudowujesz to z sensem.czekam na kolejny :)

Opublikowano

Michale, coś dzisiaj zgryźliwy jesteś:)

rzeczywiście trzebaby skrócić, albo napisać na nowo. to pewnie jeden z twoich pierwszych wierszątek? wkrada się prozopoezja, która-jeśli dobrze użyta-jest mile widziana. ale tu nie jest jak na razie dobrze użyta. postaraj się zawrzeć wiele w niewielu słowach- to poezja.

do pracy!!!!

pozdraiwam serdecznie!
ER

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już nie boli tak ostro. Ból stał się jak woda, Co stoi w martwym stawie i zgnić jej nie szkoda. Świat za szybą grubą przesuwa się niemal, Jak teatr cieni dziwny, co sensu w nim nie ma. Nie ma słońca na niebie, ni gwiazdy, ni burzy, Tylko szara zasłona, co nigdy się nie chmurzy. Wstaję – lecz po co wstawać, gdy dzień nocą pachnie? Mówię – lecz słowa więdną, nim wargi me natchnie. Ciało moje jak ołów, przykute do ziemi, Myśl każda jest kamieniem w tej studni bez cieni. Patrzę na barwy wiosny – i widzę popioły, Jakby ktoś zdmuchnął świecę na wielkim, pustym stole. To nie rozpacz krzycząca, to cisza, co dusi, Co niczego nie pragnie i nic nie wymusi. Jestem jak dom opuszczony, gdzie wiatr tylko hula, Gdzie nikt okien nie zamknie, nikt płaczu nie utula. I dźwigam ten kamień, co sercem się zowie, Choć nikt go nie widzi. I nikt się nie dowie.
    • Mnie również się podoba, bardzo. Wesołych Świąt. 
    • W tym wierszu splatają  się dwa wątki, jakby dwa obszary, które się ze sobą ścierają. Jeden: religijny — Bóg, ktoś poza czasem, ktoś/coś niezmierzone, drugi: koncept filozoficzny — pętla czasu, jako powrót do punktu wyjścia. Bardzo refleksyjny i wielowymiarowy wiersz, myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, ateiści też, bo poza niewiarą w Boga można poszukać innych ścieżek skupiając się na Wszechświecie. Trzecia i czwarta cząstka bardzo zaczepiają w tym kierunku. Ciekawie tutaj. Wesołych Świąt Bereniko97.  
    • Po Waszych komentarzach Drodzy Przdmówcy, nic ująć nic dodać. Dla mnie wiersz niezwykle obrazowy, przesiąknięty cynizmem, który miał być odczuwalny, ale żeby nie było; są też momenty bardzo wzruszające i czułe, co przełamuje nieco pesymistyczne podejście do życia, które mocno peela doświadczyło. Mocna cząstka z baławnami, podoba mi się.  Przekleństwo klatki codzienności,  też mocne i dosadne, prawdziwe. Przeczytałam z zaciekawieniem. Najlepszych Świąt. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...