Opera twarzy

[grzegorz Kobierski]

Opera twarzy bieli orkiestrę kłamstw
Upstrzonych zdartą lawendą schorzeń
Rozdartch na polu gnijących warg
Ugorów czyśćca rozwarty korzeń

Wewnątrz strumieni jarmarcznych karczm
Konieczność bladych rozwietrzeń budyniu
Łechtaczką orderu kupionych bractw
marmur udręcza czerń farb w Katyniu

więcej na www.ospa.prv.pl - nowe oblicze poezji! Zajrzyj koniecznie!

[M._Krzywak]

Opera twarzy bieli orkiestrę kłamstw - ciężka metafora
Upstrzonych zdartą lawendą schorzeń - dobry wers
Rozdartch na polu gnijących warg - moze to "gnijących" opuścic ?
Ugorów czyśćca rozwarty korzeń - ugór a korzeń - nie gryzie się ?

Wewnątrz strumieni jarmarcznych karczm - dobry wers
Konieczność bladych rozwietrzeń budyniu - podobnie
Łechtaczką orderu kupionych bractw - no to juz zalezy, ale dla mnie ok.
marmur udręcza czerń farb w Katyniu - na nute rozliczeniową

Przyznam, że jak na debiut wyszło całkiem nieźle. Używa pan strasznie zagęszczonej metaforyki, trzeba się pzredzierac przez te 8 wersów - ale też o to chodzi.
Pozdrawiam.

[Alicja Najdowska]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mi też sie tak wydaje.. podobają mi się te metafory. Pozdrówka

[pathe]

ciężki wiersz.za dużo metafor.pogubiłam się.