Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zakwaterowanie pomysłowego kolegi u belfra w białych butach


Rekomendowane odpowiedzi

to było dawno temu
dokładnie nie pamiętam rysów twarzy
tylko jego białe buty podkute blaszkami
stukał nimi o podłogę chodząc po sali od drzwi do okna
szwargocząc bez przerwy po niemiecku
jedynym przerywnikiem było polskie słowa "pada"
rzucane co parę minut - przywołujące nas do porządku
na jego dźwięk wszyscy spoglądaliśmy w okna
zdziwieni bo właśnie świeciło słońce

pamiętam dzień wagarowicza i pierwszą lekcję
w prześwitującej bluzce bez stanika stanęłam przy tablicy
speszony oznajmiacz opadu spętanym krokiem
pospiesznie opuścił klasę
przed południem wyszliśmy poza teren szkoły
było zimno prószył śnieg a my chodziliśmy po ulicach
mając wszystko i wszystkich daleko i głęboko
kolega rozgrzany co nieco szedł na czele grupy
w slipach pod parasolem z powyginanymi drutami

patrzyłam na niego dzwoniąc zębami
wieczorem siny z zimna szukał nowej kwatery
zamieszkał w jednym domu z tym od białych butów
wynajęty pokój meblował opróżnianymi butelkami
a na podłodze usypywał piramidę popiołu
wygarniając go rankiem z kaflowego pieca
po miesiącu szukał nowego mieszkania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to jest dobre...

pamiętam dzień wagarowicza i pierwszą lekcję
w prześwitującej bluzce bez stanika stanęłam przy tablicy
speszony oznajmiacz opadu spętanym krokiem
pospiesznie opuścił klasę

a tak, drogie panie, sie nie robi :)

Wczytałem sie, to dobry tekst, plus.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...