Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bez tytułu


Rekomendowane odpowiedzi

Nie słyszałeś mnie, jak mówiłam:
„Popatrz... ten śnieg okrył drzewa jakby dla nas...”
gdy rzucałam w Ciebie zimna szyszką
trzymaną przez gałąź z której właśnie uleciał kruk.

Nie słyszałeś, jak mówiłam:
„Pod tą starą latarnią... zatańcz ze mną...”
gdy włączałam głośniej szum wiatru
i uroczyście przygładzałam zimowy płaszcz.

Nie słyszałeś jak mówiłam:
„Wiesz...już chyba więcej nie dotkniemy ziemi...”
gdy zapalałam lampiony w oczach
jedyne światło, które potrafiłeś dostrzec.

Nie słyszałeś mnie...
nawet nie zauważyłeś jak mi przerwałeś,
gdy leciutko mnie pociągnąłeś i zapytałeś:
„Dlaczego milczysz?”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...