Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nadzieja

Dobrze ją mieć
i czekać na coś konkretnego,
bardzo w nią wierzyć i chcieć
i oczekiwać coś określonego.

Lecz,jesli czekamy na coś bardzo długo,
a to nie przychodzi do nas nie wiedzieć dlaczego?
to wątpliwośći sączą się wielką strugą
drążąc w naszej wyobrażni wizję czegoś niedobrego.

Czegoś niezdrowego,niedorzecznego,
czegoś bezmyślnego,strasznego,
czegoś nawet nieokreślonego,
czegoś,co nas martwi i popycha do nieznanego.
Mieszkowice.dnia 21.06.2004 r,godz:20;20-20;40
WaW

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mi chodzi, proszę Pani, o Pana Stefana R. (autora cyklu wierszy spod budki, w których peelem jest pan Rewiński).
A to "coś" może Pani dookreślić jakoś bliżej? Bo chyba nie chodzi o "konkretnego" (tak się tylko zamyślam)
pzdr. Roman B.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mi chodzi, proszę Pani, o Pana Stefana R. (autora cyklu wierszy spod budki, w których peelem jest pan Rewiński).
A to "coś" może Pani dookreślić jakoś bliżej? Bo chyba nie chodzi o "konkretnego" (tak się tylko zamyślam)
pzdr. Roman B.


To oczywiste Romanie, że autorce idzie o mnie. Zabrałeś mi Ewę, zostaw chociaz Władzię.
Opublikowano

WIERSZ DLA WŁADYSŁAWY

wiesz pan panie rewiński
ta Władzia
co do pana wiersze pisze
na orgu panie
to jakaś nowa
dziwne rzeczy wypisuje
ale ładnie
idż pan w to
to jakaś ładna baba
tylko uważaj pan na Bezeta
bo panu jak te Ewę z Łodzi
sprzed nosa
panie rewiński

Opublikowano

Dla Romana B.Nie znam wierszu spod budki,co to jest " peel",nie znam Pana Stefana Rewińskiego,chyba logiczne , że to coś to nadzieja,prawda,pozdrawiam.
Dla Stefana Rewinskiegiego- Jakaś dziwna polemika wierszami pomiędzy Wami panowie, ale to wasz problem, panie Stefanie proszę o trichę delikatności ja pana nie obrażam i proszę o to samo pana , o key.pozdrawiam.
Dla pana Jimmy Jordana-dziękuję za docenienie moich intencji, ja również rozmijam się z opiniami takich "adoratorów", oczywiście ma pan rację bo nie wszystkie wiersze moga nam się podobać,bardzo serdecznie pana pozdrawiam,Władysława

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Twój ślad błądzi wciąż przy mnie. Kolejny już raz pytam niebo o sens. Jeśli możesz to proszę powiedz, gdzie naprawdę jesteś. Chyba nie wątpisz, że są chwile w których próbuję cię odnaleźć. Wiem, to przecież niewykonalne. Tak dosłownie. Gdzie twój świat. Skąd mam to wiedzieć. Wybacz. Ja tylko tak. Chyba mnie znasz na wylot. Czasem pytam za dużo a innym razem olewam co ważne, parodią sensu namiastek.   Tak bardzo chciałbym cię zrozumieć nie bacząc na to, czym obdarzył mnie los. Wcale nie gniewam się na ciebie. Nie potrafię nawet, lecz czasami trudno jak cholera, więc proszę powiedz, gdzie te twoje niebo, w zwątpieniu chwil. Wiem, że nie dźwigam więcej niż mogę unieść. Chcę wierzyć, że każdy ma swój ciężar, dopasowany do możliwości. Rozumiem to, ale czasami tak po prostu brakuje zwykłych ludzkich sił.   Póki co, zdarza się ciemność w środku dnia. Dlaczego każesz mi błądzić. Po omacku natrafiać na to, co rujnuje umysł niczym żelazna kula, ściany samotnego domu. Czy mam życie zostawić, uciec sobie stąd? Tylko dokąd, skoro nawet śmierć tego nie zapewnia. Tak się nie da. Zniknąć zupełnie. Tu i tam. Absolutnie.   Jeżeli mnie słyszysz, to musisz przyznać, że w tej kwestii nie miałem wolnej woli. Taka niestety prawda. Nie mogłem zdecydować przed swoim narodzeniem, czy chcę zaistnieć na tym świecie. Takim, a nie innym. A może jednak podjąłem decyzję w jakiś niepojęty sposób, tylko nie jest mi dane o tym pamiętać. Myślę czasami poprzez pryzmat cierniowych marzeń. W tej krainie mego snu, chcę uwierzyć, że wydarzy się cud.   A z drugiej strony widzę w zwierciadle nadziei cień, taki prawdziwy, że aż oczy bolą mnie. Czy bywa tak, że to co zasłania światło, jest ważniejsze od blasku, który może oślepić. Dręczą myśli te, czy to znowu nie sen. A jeśli nie? Czy ujrzę kiedyś świt poza zrozumieniem, lecz mimo wszystko pojmując gdzie jestem, dlaczego i jaki to ma sens? Nie tylko dla mojej świadomej tożsamości. Dla każdej. Jako myślącej odrobiny universum. Takiej małej jak punkt.    
    • @Migrena Oj, dziękuję, a Aluś ma znowu chory komputer, a w tablecie piszę tak że 20 razy wolniej i w ogóle mnie nie słucha, koszmar! @Marek.zak1

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ech, no właśnie, że nie wiadomo, ale nie będę o tym myśleć, bo się boję :) Dziękuję, Marku.
    • @lena2_   dzięki Lena. serdeczności :)  
    • @lena2_   liryczne westchnie wyrażające bolesny nadmiar niewykorzystanej czułości.    pozostaje ona niezaspokojona i kończy się zmarznięciem w obliczu braku realnego dotyku.   bardzo piękny, emocjonalny wiersz :)    
    • @Alicja_Wysocka   Aluś. podziwiam Cię za Twoją wrażliwość :)   fantastyczny jest Twój wiersz.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...