Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Świerliwie, śpiewliwie trajpiewał,
za domem, na tyłach ogrodu,
śpiewak czerwcowy z kroplą rubinu
- słowik ukryty gdzieś w drzewach.

Gdy poranna mgła się podniosła,
w słońca poświecie jarzącej,
migotliście rozbłysnęły owoce,
śród nich kilka gałęzi ze złota,

a poeta rozmaśniony przy oknie,
z kluczem w ręku, nad kartką i piórem
rozsłuchiwał się w śpiew słowisienia*.

Nagle usiadł - wziął obsadkę w dłonie,
wpatrzony, pisze o wolności dumnie
- pióro słowicze wagi nabiera.


-----------
z wiersza Tuwima: http://www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=7736 :)

Opublikowano

Wiesz Julko, wybralaś sobie strasznie trudne zadanie, nie dość, że forma rygorystyczna, że rymy, to jeszcze neologizmy.
Podoba mi się na początku, potem gorzej, a pointa taka nie za bardzo.
W sonecie ważny jest rytm i melodia.
pzdr. b

Opublikowano

no właśnie z tymi rymami mam największy problem, więc czekam na wskazówki; z melodią trochę nie wyszło - jak można ją zachować? trzeba trzymać się ilości sylab? rymów dokładnych?
wiesz, chętnie pomęczę się jeszcze nad tym tekstem, ale co dokładnie nie gra? no i czy tematyka jest choć w miarę?

tak czy inaczej wielkie dzięki, że zajrzałeś
pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...