Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przerębel


Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś napisał do niej odę,
Stała się symbolem zła.
Tli się czasem w kieszeni,
Zgubiła nas.
Gdy uległem słabości,
Ulotniła się.
Przy spalaniu papieru.
Opuściła mnie.


W błyszczącej paście do butów,
Odbija się.
Na spotkaniu z przewagą.
Zaświta też.
Wyczekiwana w topieli,
Umarła już.
Dopóki nie wypłynę na brzeg,
Nie powróci tu.

Nie podarowałem jej nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z komentarza wynika, że sformułowałem ten wiersz niedostatecznie dosłownie. Wcale nie miałem na myśli weny. Pisałem o radości i tego chyba najtrudniej było się domyśleć. W dwóch pierwszych wersach ukryłem swoje przekonania polityczne odnośnie UE. Sądzę, że ustanowienie utworu L.van Beethovena hymnem wspomnianej organizacji to nienajlepszy pomysł, gdyż niektórym nie przyniosła ona korzyści. Przechodząc do dwóch kolejnych linijkach odniosłem się do krótkotrwałego i czasem zgubnego uradowania płynącego z pieniędzy. Pisząc dalej nawiązałem do osobistych przeżyć. Za spalany papier przyjąłem utracone ideały. Na początku drugiej strofy pasta do butów symbolizuje całkowiecie nieistotny wygląd, natomiast przewaga złudne poczucie wartości i samoakceptację, tolerancję własnych błędów. Topielą postanowiłem nazwać zagmatwane życie obfite w różnorakie problemy niemalże niemożliwe do rozwiązania bez całkowitego poświęcenia siebie. Dla każdego brzegiem może być inny sposób wyjścia z nieprzemierzonego labiryntu. Sam tytułowy przerębel ma być losem, który niby ma nam dostarczyć radości, ale oferuje nam grozę utonięcia pod lodem, którego nie jesteśmy w stanie przekuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...